Za kogo on się ma ?

10 1 2
                                    

-Kto to ?- Zapytała mama.
-N-nikt taki - odpowiedziałam.
Odblokowałam telefon i zobaczylam wiadomość
   
      Siema kujonka , chciałem powiedzieć że ładny miałaś dziś habit , niczym zakonnica
                                Mati

A to skurwibąk. Jaki habit ? Przecież wyglądałam normalnie. Fakt może ubierałam sie skromnie i nie wyzywająco ale żeby od razu jak zakonnica?

Skończyłam obiad i udałam się do pokoju. Zobaczyłam że ktoś mnie dodał na fejsbuka.  To była ruda !!! Od razu zaakceptowałam i do niej napisałam
    Hej 
    Hej
    Nie uwierzysz ! Ten czop Mateusz do mnie napisał!
     Skąd on ma twój numer?
     Ughhh opowiem Ci w szkole. Ale napisał mi że wyglądam jak zakonnica!
       Bezczelny. Nie przejmuj się to tylko samiec alfa.
       Ha ha na skoro tak mówisz.

Pisałam z rudą aż do wieczora. Postanowiłam iść do kąpieli. Weszłam pod prysznic i umyłam sie żelem brzoskwiniowym.  Byłam zmęczona całym dniem w szkole więc szybko zasnęłam.

PIP PIP PIP

Walony budzik. Myślałam że zaraz walne nim o ścianę. Wstałam i uszykowałam outfit.  Wyglądał tak :

Zeszłam na dół i zjadłam naleśniki z nuttelą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół i zjadłam naleśniki z nuttelą. Pożegnałam się z mamą i ruszyłam do szkoły. Kiedy doszłam do budynku zobaczyłam znaną mi posturę. Wyglądała tak :

- No no no zakonnica we własnej osobie - powiedział

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- No no no zakonnica we własnej osobie - powiedział.
-Odczep się- odpowiedziałam.
- Któż tu jest niegrzeczny.
-O-odczep się ploseee
- Co tu się dzieje ?- Nagle przyszła ta suka (Nie pamiętam jak miała na imię ale ta wiecie ta suka z ławki jak ktoś pamięta jak się nazywała to mi napiszcie)
- Oj ślicznotko wyluzuj- powiedział Mateusz
- Mateusz idziemy , a ty trzymaj się od niego z daleka ! - Odgrażała się.
Ruszyłam do szkoły. Pierwsza lekcja niemiecki . No świetnie . Jeszcze tam mi brakowało Mateusza. Usiadłam w ławce ale obok go nie było. W zasadzie w całej klasie go nie było. Po chwili przebiegł spóźniony do klasy razem z tą suką.  Mieli rozczochrane włosy na głowie a na jej szyi widziałam malinkę.  Poczułam ukłócie w sercu.
- Przepraszamy za spóźnienie panie profesorze- powiedział i usiadł obok mnie. Przy okazji zrobił ten swój popularny,  uwodzicielski uśmieszek.
- Serio ? Z nią ?- Zapytałam.
- A co zazdrosna ? Chciałabyś być na jej miejscu ?
- Oh Mateusz- powiedziałam zrezygnowana.
- Jeśli chcesz mogę sprawić że będziesz to krzyczała ale nie w sali lekcyjnej - szepnął mi do ucha.
WATAFK ? CO ON WŁASNIE POWIEDZIAL ? ZA KOGO ON SIE MA? CHYBA NJE MIAL TEGO NA MYSLI? NIE WIERZE
Rzuciłam mu tylko wkurzony wzrok i próbowałam zakryć moje rumience włosami. Widziałam jak uśmiech maluje mu się na twarzy.
- Przypadkiem to nie ty wyzywałeś mnie od zakonnic ? - Zapytałam.
- No i co ? Bo wyglądasz jak taka.
- To czemu teraz gadasz takie teksty?
-Jakie?
- Czy wam w czymś przeszkadzam? - Zapytał pan profesor.
-N-nie przepraszamy.

New school,  new love | M.FOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz