5.

3.4K 151 206
                                    

Dzień dalej już upłynął wszystkim w miarę spokojnie.
Kacchan zostawił Deku w spokoju. Deku spędzał miło czas ze znajomymi.

Pov. Kacchan

Postanowiłem iść do domu Deku zanim on tam dotrze i popytać o niego jego matkę. Słyszałem, że idzie gdzieś ze znajomymi, więc może nawet zdążę.

Po lekcjach wyszedłem z U.A. i zamiast do dormitorium skierowałem się do wyjścia z terenu szkoły.

Na szczęście nikt za mną nie szedł, bo zaraz zasypaliby mnie pytaniami, gdzie idę i tym podobnymi.

Skierowałem się w kierunku naszego bloku, bo mieszkałem w tej samej klatce co dawniej Izuku z mamą.

Wszedłem do klatki i skierowałem się na 2 piętro po czym zapukałem do drzwi państwa Midoriya.

Otworzyła mi mama Deku, bo któż by inny skoro, jak się okazało, Izuku nie ma ojca.
- O! Dzień dobry, Katsuki.- przywitała się ze mną trochę zdziwiona kobieta.
- Dzień dobry.
- Izuku nie ma.
- Wiem. Ja do pani.- odpowiedziałem, a ta wpuściła mnie do środka.
- Napijesz się czegoś?- zapytała i uśmiechnęła się do mnie.
Odwzajemniłem uśmiech.
- Nie, dziękuję.- powiedziałem i usiadłem na kanapie, a kobieta obok mnie.
- To, co cię do mnie sprowadza?- zapytała.
- Chciałem się zapytać pani, czy Izuku rozmawiał z panią ostatnio może o swoich uczuciach lub panią odwiedzał?
- Nie. Ostatnio trochę zamknął się w sobie i nie rozmawia ze mną o takich rzeczach. Dawno mnie tez nie odwiedzał. Mówił, że źle się czuje. A coś się stało?- zaniepokoiła się.
- Nie nie. A, toleruje pani LGBT?- zerknąłem na nią.
- Nie. Człowiek powinien być z płcią przeciwną. Z resztą. Jak ktoś chce miec wnuki, a ma dziecko homo to nici z tych planów.- zaśmiała się pod nosem.
- Aha.- odpowiedziałem. Zadałem jej jeszcze parę pytań, potem pożegnałem się i udałem w kierunku szkoły i dormitorium.

Całą drogę myślałem.
~Jego matka jest homofobem. Nie dziwię się, że Deku nie chce jej o niczym powiedzieć. Ciężka sytuacja. Ale wciąż nie rozumiem, dlaczego nie powie przyjaciołom? Przecież skoro tak to wspierają to chyba powinni go zaakceptować, prawda? Yhh... Muszę z nim wreszcie jakoś pogadać.~

Doszedłem do dormitorium i mijając pokój brokuła zatrzymałem się.

Zapukałem.
Cisza.
~Może jeszcze nie wrócili?~
Pomyślałem.

Zapukałem jeszcze raz.
Znowu cisza.

Stałem tak przez chwilę niezdecydowany.

Nagle ze środka dobiegł mnie cichutki, nawet bardzo, płacz.
- Ej, Deku? Jesteś tam?- zapytałem przykładając ucho do drzwi.

Płacz ucichł.
Nikt nie odpowiadał, więc po chwili zapytałem ponownie.
Znowu odpowiedziała mi cisza.
Wiedziałem, że Izuku jest w środku.

Postanowiłem użyć innych środków.
Wykopałem drzwi od jego pokoju.

Siedział zdezorientowany na podłodze i zapuchniętymi oczami przyglądał mi się.

- C-Czego chcesz?- próbował uspokoić głos i wytarł nos.
- Pomóc ci.- powiedziałem i dopiero po chwili zrozumiałem jakie słowa wypłynęły z moich ust.
Koniec pov. Kacchan

Pov. Deku

- C-Czego chcesz?- spytałem stojącego w drzwiach Kacchana.
- Pomóc ci.- powiedział i chyba sam się zdziwił co.

Broken Love   [Bakudeku] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz