Maricha była bardzo młodą dziewczyną, jej ojciec był królem gangu Slumsów. Była bardzo utalentowana kochała pisać opowiadania, oglądać Horrory, grać w piłkę nożną i chodzić po lesie z przyjaciółmi, choć rodzice nie doceniali jej talentu lubiła też śpiewać choć oni tego nie widzieli miała pięknie brzmiącą barwę głosu którą nie jeden porównał by do hipnotyzującego głosu Syrenek.
Mieszkała w ubogiej dzielnicy na wybrzeżach miasta rodzice każdego dnia kazali jej kraść jedzenia a pieniądze jakie mieli przeznaczali na sprzęt motocyklowy ponieważ byli w gangu motocyklistów. Za każdym razem pieniądze na jedzenie przeznaczali na startowanie w wyścigach łudząc się że tym razem wygrają choć i tak wynik był ten sam zawsze je przegrywali, jednak dziewczyna nie była w stanie kraść, więc szła na piechotę aż do środkowej części miasta do samotnej staruszki u której sprzątała i spędzała czas w jej towarzystwie zawsze kobieta podawała jej filiżankę świeżo parzonej kawy oraz mleczne ciasteczka nastolatka była dla niej niemal jak wnuczka uwielbiała z nią rozmawiać tematy nigdy się nie kończyły.
w zamian za towarzystwo i pomoc w domowych obowiązkach otrzymywała od staruszki jedzenie. Po opuszczenie domu Maricha spacerowała po lesie w towarzystwie jej ulubionego towarzysza jakim był szary wilk zawsze przybiegał gdy widział że dziewczyna się zbliża w jego kierunku. Oprócz niego w mieście ne miała nikogo pomijając jej przyjaciółkę której rodzice zabronili się spotykać z powodu co jej rodzice robili choć dziewczyną czasem udawało się spotkać potajemnie bo nie umiały bez siebie żyć.
Wracając z lasu dziewczyna znalazła stojące na trawie pionowo pudełko z wygrawerowaną wielką literą M. Było zamknięte na kluczyk dziewczyna próbowała je otworzyć jednak bezskutecznie, nagle wiszący na jej szyi naszyjnik w kształcie kluczyka z niebieskim diamentem zaczął błyskać jakby wydobywała się z niego jakaś nadprzyrodzona siła. Dziewczyna zdjęła go, gdy zorientowała się że może on pasować do dziurki na kluczyk tajemniczego pudełka, włożyła go po chwili pudełko się otworzyło.
W środku znajdowała się jakaś mapa oraz coś co zmieniło jej życie na zawsze. To był jakiś akt jej pochodzenia dowiedziała się że tak naprawdę ne mieszkała z biologicznymi rodzicami. Tam było jej imię a dziewczyna ze zdjęcia wyglądała dokładnie tak jak ona sama. Okazało się że była czarodziejskim dzieckiem, sama mogła uprawiać magię. Nagle z oddal usłyszała męski głos więc weszła w głąb lasu przed nią stał chłopak imieniem Patrick pokazał jej wszystko, już po tygodniu dziewczyna doskonale posługiwała się magią. Zmieniła wszystko w jej mieście robiąc z niego piękne miejsce pełne praw. Na koniec poszła na groby swoich prawdziwych rodziców położyć kwiaty i pomodlić się, bo nie miała okazji nigdy ich poznać. Nocą gdy szła przez las śpiewając swoją ulubioną piosenkę jej głos dostrzegł młody chłopak na koszulce miał wygrawerowaną literę "I" wprost zakochał się w jej Syrenim głosie nie ukrywał też że oniemiał z zachwytu widząc jej urodę zaprosił ją na jutrzejszy piknik ta zgodziła się. Nazajutrz urządzili na polanie piknik gdy zjedli postanowili pójść na spacer do lasu nagle z nikąd pojawił się dzik młodzieniec pierwszy raz ocalił jej życie i pomógł wstać gdy ta upadła ze strachu przed zwierzęciem, nagle ich oczy się spotkały i nie mogli oderwać od siebie wzroku. spotykali się każdego dnia po miesiącu chłopak poprosł ją by została jego dziewczyną, Maricha się zgodziła ponadto była nareszcie szczęśliwa.
CZYTASZ
Dziewczyna jak syrenka
Teen FictionHistoria prostej dziewczyny o głosie syrenki, czy poradzi sobie z codzięnnymi problemami ?