One

17 5 27
                                    

Pov. Fred

- Zobacz bracie chodzimy tu tyle lat a tak szkoła nic a nic się nie zmieniła - powiedziałem do swojego brata George'a
- Widzę bracie i niedowierzam w to co widzę-ciągnął mój brat
- O widzę,że wy jesteście starszym rocznikiem to może nam powiecie gdzie jest sala główna - zaczepiła nas dziewczyna na oko mająca jedynaście lat
- Jasne,a więc idziecie najpierw w lewo, później w prawo następnie sto metrów prosto później znowu w prawo i będziecie na miejscu- powiedzieliśmy razem
- Stop jeszcze raz lewo,prawo,prosto i później prawo - podsumowała dziewczyna
- Tak - odpowiedziałem
- Dzięki, a ty Draco chodź - dziewczyna grzecznie podziękowała i jak szybko podziękowała tak szybko zniknęła z moich oczu
- Mmm miłość rośnie wokół nas - powiedział mój brat poruszając to brwiami do góry to w dół
- Przestań kretynie oni mają zaledwie jedynaście lat - powiedziałem lekko uderzając mojego brata w tył głowie
- Jezu na żartach się nie znasz - oznajmił oburzony i z wyrysowanym fochem na twarzy i się odemnie oddalił
- Ej no George poczekaj!- krzyknąłem za nim

Pov. Lilith

Od razu po wejściu do Hogwartu się zgubiliśmy więc poprosiłam dwóch tak samo wyglądających chłopaków o to aby pokazali nam drogę na szczęście nam powiedzieli jak dojść do głównej sali, dzięki im radą ja i Dracze doszliśmy na miejsce oczywiście nie obeszło się bez docinek Malfoy'a, że nie powinnam z nimi rozmawiać jeśli chcę być slizgonogiem ale,że ja to bad girl olałam to.

Pffft nie przesadzaj Draco, dzięki nim tu doszliśmy - powiedziałam zajmując pierwsze lepsze miejsce
- No tak,ale oni są z Griffindoru i jeśli chcesz być w Slytherin to nie powinnaś się z nimi zadawać-odpowiedział
- Nie zabronisz mi
- No nie,ale takie są zasady-ciągnął
- Dobra teraz nagle zasady Ci do łba przyszły jakoś na peronie miałeś to w dupie - oznajmiłam lekko zdenerwowana
- Czekaj skąd? - zapytał siadając koło mnie
- Twój ojciec tak darł ryja,że trudno go było nie usłyszeć- powiedziałam obojętnie
- Aha
Po około pięciu minutach do sali zeszli się inni uczniowie większość z nich znałam lub kojarzyłam z opowiadań matki. Po uczniach weszli do sali nauczycielowie potem zaczęło się przydzielanie do domów niektórzy z wylosowania byli zadowoleni niektórzy nie w tym ja. Ja sama liczyłam na to,że będę w tym samym domu co moja matka,ale trafiłam do domu gdzie większość mojej męskiej strony rodziny. Draco również wylosował dom slizgonogich był zadowolony ja nie byłam ale jak na złość nie uległo to uwadze Malfoy'a.
- Ejj no trafiłaś najlepiej gdzie mogłaś - próbował podbudować moją samoocenę
- Dzięki za chęci ale to nic nie da - ja
- Starałem się,a teraz chodź- podał mi rękę żebym dzięki jego pomocy wstała
- Sama wstanę i proszę nie udawaj miłego - powiedziałam i wstałam i poszłam
- Okej?- odpowiedział zdziwiony i poszedł za mną

Pov. Draco

Po krótkiej rozmowie,kolejnej krótkiej rozmowie z Lil obaj poszliśmy do naszego domitorium. Pierwsze co zauważyłem w naszym mieszkaniu był bar wiedziałem od razu, że przez starsze klasy był on często używany (nie ja wcale nie robię z slizgonogich pijaków, nie skądże) po krótkim rozpoznaniu pomieszczeń poszedłem do swojego pokoju na szczęście miałem sam pokój i nie musiałem się użerać z innymi uczniami mojego poziomu klasowego parę minut później przebrałem się i położyłem się spać

- SKIP TIME -

Wstałem o siódmej rano (i się okazało, że świat pojebało) ubrałem strój z logiem mojego domu i poszedłem do pokoju mojej znajomej Lilith bez zbędnych ceregieli wszedłem do jej pokoju
- Nie śpimy! - krzyknąłem do ucha Lil
- Draco ty ciulu nie rób tak - odpowiedziała
- Nie obiecuję - oznajmiłem a na mojej twarzy automatycznie pojawił się uśmieszek
- Wyjdź! Ubrać się muszę - lekko wrzasnęła patrząc na mnie z wściekłością
- Już mnie nie ma - odpowiedziałem i szybko wyszedłem z jej pokoju.
Po dwudziestu minutach dziewczyna wyszła była ubrana dokładnie tak samo jak ja,ale mimo wszystko czułem,że wygląda lepiej odemnie
- Dobra,dobra ja wiem,że ładna jestem ale chodź na śniadanie bo nie chce mi się siedzieć głodna na lekcji z Snape'm - wyrwała mnie z myśli
- Dobre już idę - westchnęłam

------->
No to ten to na tyle w tej części i nie wcale nie kończę dlatego,że nie mam pomysłu skądże.
Chcę tylko powiedzieć,że ja to pisze wsumie z dość dużą nie wiedzą o HP więc jeśli źle napisałam jakieś słowo albo coś to napiszcie taka pomoc mi się przyda
A i jeszcze proszę o gwiazdki i komy bo to motywuję do pracy

Ps. Pierwsze zdjęcie które wyświetliło mi się na Pintereście

 Pierwsze zdjęcie które wyświetliło mi się na Pintereście

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- 729 słów -

Life is a novel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz