Akt I - My Pearl... Who Are You?

1.7K 130 115
                                    

Enjoy reading, My Pearls! 🤍🕊️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Enjoy reading, My Pearls! 🤍🕊️

Enjoy reading, My Pearls! 🤍🕊️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wojna koryncka dobiegła końca. Po ośmiu latach konfliktu i zaciętych bitwach nastał pokój. Mieszkańcy Koryntu pomału wracali do normalności. Rolnicy na nowo zajęli się uprawą ziem i pasaniem zwierząt, a rybacy wypływali na spokojne wody zatoki, by łowić ryby. Handel ponownie rozkwitł. Kupcy wystawiali na straganach przeróżne rzeczy od żywności i produktów codziennego użytku po pięknie zdobione wazy, kolorowe szaty i drogą, mieniącą się w słońcu biżuterię. Agora tętniła życiem towarzyskim pełnym kultu religijnego, debat politycznych i hucznych zabaw zakrapianych winem. Zdawać by się mogło, że Korynt wrócił do swojej beztroskiej monotonii, jednak jeden mały szczegół nie dawał zapomnieć o niedawno odbytej wojnie. W mieście pojawili się wysłannicy Aresa. Oddział najlepszych wojowników Sparty pod przywództwem Jeongguka, który z ramienia króla miał sprawować spartańską hegemonię i mieć nadzór nad wypełnianiem postanowień pokoju królewskiego.

🕊🕊🕊

Nad Koryntem wzeszło słońce, budząc delikatnymi promieniami pogrążone we śnie miasto i dając znać Jeonggukowi, że właśnie jego nocny patrol dobiegł końca. Szeroki uśmiech zagościł na jego przystojnej twarzy ukrytej pod wykonanym z brązu hełmem, który zdobił czerwony pióropusz. Poprawił ciężką, chroniącą jego szeroki, umięśniony tors zbroję i ruszył wzdłuż portu, by zrobić ostatni obchód.

Szedł spokojnym krokiem, dzierżąc w dłoniach włócznie i tarcze, z którymi praktycznie nigdy się nie rozstawał. Kłaniał się spotykanym po drodze załogom przycumowanych do pomostu statków, a myślami wracał do wczorajszego wieczora, kiedy jego czarnym niczym heban oczom ukazała się postać w bieli, której do tej pory nie spotkał.

Obraz pięknego mężczyzny o burzy brązowych, delikatnie falowanych włosów wpatrzonego w bezkres ciemnego morza przyspieszał bicie jego serca. Chciał się o nim dowiedzieć wszystkiego, a jedyną osobą, która mogłaby mu zdradzić tożsamość nieznajomego była starsza kobieta, która przygarnęła go pod swój dach, by zaznał ciepła domowego ogniska i nie musiał mieszkać w koszarach wraz ze swoim oddziałem, z którym przybył do Koryntu, by pełnić służbę po wygranej wojnie.

Aphrodite's Pearl 🕊 Taekook 🕊️ PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz