List z Hogwartu

14 0 0
                                    

Mam na imię Rose Scroot i mieszkam w Londynie, mam piękny domek nad jeziorem.
Raczej daleko od miasta.
Gdy siedziałam w swoim pokoju i czytałam książkę ktoś zapukał do okna. Siedziała tam piękna biała sowa, która trzymała list w pyszczku. Wpuściłam sowę do środka, dałam smaczka wzięłam list, a sowa odleciała.
Postanowiłam, że go otworze, a w środku
pisało: „ Pani Rose, mamy wielki zaszczyt zaprosić panią do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie " , a poniżej pisała lista rzeczy które muszę kupić do szkoły.
Krzyknęłam na cały dom:
- Dostałam się do Hogwartu!!!
Rodzice razem z bratem bardzo się ucieszyli, zresztą ja też bo wreszcie spotkam swoją najlepszą przyjaciółkę Pansy.
Na drugi dzień, wstałam o godzinie 9.30 ubrałam się w czarny top i białe dżinsowe krótkie spodenki. Uczesałam piękne długie brązowe włosy i pomalowałam się, poszłam na śniadanie. Po śniadaniu pojechałam na ul. Pokątną aby kupić wszystkie rzeczy z listy. Pierwsza rzecz to była różdżka, udało mi się odnaleźć swoją za pierwszym razem.
Druga rzecz to książki, same nudy.
Trzecia rzecz to było zwierzątko, kupiłam piękną białą sowę. A potem resztę rzeczy i przedmiotów.
Po całym dniu zmęczona wróciłam do domu, spakowałam bagaże na jutro ponieważ mam pociąg do Hogwartu i położyłam się spać.

Love is everythingWhere stories live. Discover now