Denerwowałam się na matematyce.
Siniaki z rolek już mi znikały ale co ja zrobiłam. Okazało się że w stresie nieświadomie się samokaleczam :'D
I w miejsce znikającego siniaka zaczęłam uderzać się długopisem tak żeby klikał.
I teraz na nodze (po godzinie) mam toJakieś pomysły na wyładowanie stresu? Przyda mi się