~II~

150 13 21
                                    

~Kazuichi POV~

Gdy wracałam w stronę wyjścia natknąłem się na Akane, zaczęła coś gadać o tym jak bardzo jest głodna, w sumie to ja też byłem, ale omińmy ten fakt. Po chwili znikąd zjawił się Hajime i zwrócił się do mnie:

-Kazuichi,byłeś może u Nagito?- spytał trochę poddenerwowanym głosem.Nie miałem pojęcia o co mu chodziło, ale powiedziałem:

-Nie,a dlaczego pytasz?- nie czułem się jakbym kłamał, przecież u niego nie byłem, mogłem pomylić drzwi prawda?- to że tak nie było nie znaczyło że tak nie mogło być.

-Uh no okej-odpowiedział nadal jakby zdenerwowany.Z ignorowałem to bo po chwili pojawiła się Sonia. Zdziwiło mnie że nie została dłużej, no ale trudno. Potem doszedł Fuyuhiko i tak zebraliśmy się z powrotem w tym samym miejscu z którego "wyruszyliśmy" na odwiedziny. Nie będę wspominać o tym że po wizycie u Gundhama poprostu olałem sprawę i poszedłem się czegoś napić,myślałem że reszta jest nieprzytomna jednak jak się okazało przez zeznania reszty już dużo osób było świadomych i miało niedługo wyjść ze szpitala. Nie ukrywając było mi trochę głupio. Jedynymi osobami które się jeszcze nie wybudziły była Mahiru,Ibuki oraz "Byakuya". 

Wtedy zdałem sobie sprawę z dwóch rzeczy, po 1 to oznaczało że Nagito mnie zauważył a po 2 (bardziej ważne i znaczące dla mnie) że po wyjściu z tego miejsca które grało role szpitala nie wiedziałem gdzie mam się udać, Na szczęście jakaś miła duszyczka po  chwili przyszła rozwiać moje wątpliwości. Wręczyła nam karty z naszym adresem. Wszyscy mieliśmy ten sam.

-W T F -powiedziałem tylko.

Potem okazało się że wszyscy mieszkamy w jednym akademiku niedaleko Hope Speak Academy. Tak wciąż byliśmy do niej zapisani i mieliśmy tam niedługo wrócić. Trochę mnie to zmartwiło, jednak i zaciekawiło że Hajime też mieszka z nami w jednym akademiku. 

-Czy  Hajime jest na kursie głównym?-spytałem z ciekawości.

-Niestety nie,uśmiechnęła sie przepraszająco młoda dziewczyna.

Hajime starał się  to z ignorować ale było widać ze go to tknęło. W końcu przypomniało mi się o jednej rzeczy i zwróciłem się do Sonii.

-Panienko Soniu nie miałaś być u Pana Hodowcy?- uśmiechnąłem się.

-O-oh musieli zrobić mu jakieś ostatnie badania więc musiałam go zostawić,ale jutro już będzie mógł wyjść ze szpitala-odwzajemniła uśmiech, dzięki temu gestowi zrobiło mi się milej.Jak po chwili się okazało Teru Teru Hiyoko Nagito i Mikan też jutro opuszczali szpital. Później przyszedł Dyrektor i poinformował nas że najbliższy pociąg jest  dopiero późno  w nocy. Wszyscy zgodnie zarzekliśmy że poczekamy na naszych przyjaciół i pojedziemy następnym.

~Time Skip do ranka  bo nie mam pomysłu~

Obudziłem się siedząc na krześle, Kiedy się rozglądałem wszyscy oprócz Fuyuhiko(on robił coś w telefonie)  spali. przysunąłem się bliżej niego i zaczęliśmy po cichu gadać, głownie o powrocie do szkoły bo jak chciałem powiedzieć coś związanego z moimi zainteresowaniami to od razu mi przerywał. Zagadaliśmy się i po chwili stanęła przed nami Akane i miną jakby miała nas zaraz pozabijać.

-O co ci chodzi?- spytał Fuyuhiko podejrzliwym tonem.

-Ja.chce.do.domu.jeść- wysapała.

Szczerze trochę obawiałem się jej tonu.Podczas gry pokazała na co ją stać.Więc bez ględzenia wstałem i stanąłem z resztą w grupie.Po chwili ta sama miła osóbka (chyba miała na imię ashley) przyprowadziła naszych ukochanych przyjaciół. 

Ktoś więcej niż przyjaciel?// Soundam//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz