Sz: *robi mine w stylu blagam juz nie bede*
K: Możemy mu wbic kolekw dupe i zrobimy z niego marzanne jebać ze jest czerwiec
D: a jak Mark będzie plakal?
K: nie doowie sie.
Sz: *robi mine w stylu nie plzplzplplzpzlzplzpzlpzlzpzlpzlpl
K: szuja, te miny cie nie uchronia
D: ale Mark wie co sie z nim dzieje, bo go kocha bez wzajemnosci ale jednak
Mk : *budzi się*
D: *robi minę w stylu W OGOLE nie wiem jak do tego doszło*
K : *robi wystraszzona mine i żuca zaklęcie aby nie było widać krwi i zmienia się w swoją normalną formę*
irenka mysza woźna co jest cholernie groźna : *przybywa*
D: cholera Irena jak tu przyszlaś?
Irenka : Jestem kurwa czarodziejką, zapomniałaś po tym ślubie ?(tak co do tego slubu to kiedyś moze napiszę dopisała domsa)
D : aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no taaak
K: Irenka, musisz sie jeszc
ze wiele nauczyc
I: O?
K: lapki ci sie fajcza...
D: ale my tu znencamy sie nad szujom :C
I: widzę
Mk : coooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
D : gowno.
I: co to za typo? *wskazuje na Marka*
D : to chlopak Axela aka Gouenji'ego akak Szuji a rowniez w tym powalonym swiecie moj brat
tylko on ma bcika na punkcie pilki, ja na punkci shipow
I : aaaaaaaaaaaaaaaaaaa okeej
Sz: A MOGE SIE ODZYWAC?
wszystkie na raz : NIE !
Szuja : *placz*
O: CO TU SIE KURWA ODWALA
D : Szuja ty juz stary a ryczysz ;- ;
okej kontynuacjia powinna sie pojawic jutro ;)
przeprasam zza dlugi czas nieaktywnosci ale nie mialam weny :C ( słów 214)