#5

491 19 12
                                    

Pov Nexe

Dostałam wiadomosc od Vgz że żyje i nic mu nie jest tylko, wyleciał do Stanów bo chce przemyśleć se parę spraw, poprosił mnie też abym nikomu nie mówił że jest on w stanach bo nie chce żeby inni wiedzieli. Nawet nie wiecie jak mi ulżyło po tym jak przeczytałem ta wiadomość, normalnie kamień spadł mi z serca

Pov Vgz

Napisałem do Nexiaka ze wszystko że mną okej bo wiedziałem że się strasznie martwi. Ponieważ straznid dużo wiadomości do mnie pisał i też dużo razy dzwonił. Mimo, że jako jedyny się martwił o mnie to i tak lepiej żeby się martwiła jedna osoba nic zero, co nie?

*nastepnego dnia, godzina 8:30*

Wstałem o godzinie 8:30, bo na 11 byłem umówiony na odebranie samochodu, nie był to taki samochod na stałe tylko do wynajęcia. Powiedzmy  sobie szczerze ja aż tyle chajsu nie mam  żeby kupić samochód za kilka tysięcy dolarów. Ogarnąłem się, zjadłem śniadanie i  wyszlem z chaty o 9, z racji że do komisu mam w ciul blisko to stwierdziłem sobie ze pochodze sobie po LA. Chłodzilem tak przez 1,5 godziny aż stwierdziłem, że lepiej żebym już się kierwoal w stronę komisu, zeby się nie spóźnić.
_____________
Kochani widzowie, bardzo przepraszam że taki krótki ten rozdział, ale przez szkołę i wgl nie amm czasu na pisanie książki, więc Raczej do wakacji będą się pojawiac takie krótkie rozdziały, chyba że stanie się cud świata i napisze jakiś długi, a i sorki ze żadnej akcji w ten rozdziale nie ma 😫🤚

„Albo Grubo, Albo Wcale" 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz