1

367 25 5
                                    

Info
Przepraszam jeśli będą jakieś błędy ale nie jestem dobra z ortografii a teraz przejdzmy do historii

Pov deku
Obudziłem się słysząc budzik szybko go wyłączyłem i poszedłem się ogarnąć po jakiś 15 minutach byłem gotowy do wyjścia szybko wziąłem kanapki do szkoły w domu nie jadłem bo nie byłem głodny pożegnałem się z mamą i zaczełem iść do szkoły po chwili już byłem w klasie nikogo jeszcze tam nie było sprawdziłem która godzina okazało się że lekcjie zaczynają się dopiero za 30 minut więc usiadłem na swoje miejsce i czekałem na resztę klasy po chwili wszyscy już byli tylko był mały problem nie było aizawy senseia wszyscy zaczęli się niepokoić ponieważ minęła już połowa lekcji za chwile wpadł do klasy prezent mic i wyjaśnił że lekcjie zostały odwołane bo Pan aizawa miał jakiś mały wypadek na szczęście nic wielkiego mu nie było ale lekarze kazali mu zostać w szpitalu do końca dnia na wszelki wypadek.Wszyscy chcieli się już rozejść ale mina kazała na chwile wszystkim zostać powiedziała że organizuje imprezę i każdy obowiązkowo muszą na nią przyjść zaczyna się o 17 dopiero kiedy wszyscy zgodzili się przyjść pozwoliła nam wyjść chciałem jak najszybciej pójść do domu ale  zatrzymał mnie kaminari nie do końca wiedziałem dlaczego ale postanowiłem posłuchać co ma do powiedzenia

K- midobro bo mam pytanie?
M- oco chodzi kaminari?
K- jak myślisz jakby bakubro chciałby mnie walnąć to mógłbym się uratować tym że jestem pikachu i było by to znęcanie się nad zwierzęciem?
M-raczej kacchan nie zwracał by uwagi na to co mówisz i cię uderzył ale mam pytanie czym go wkurzyłeś?
K- możliwe że widziałem go całującego się z kirishimą, z robiłem zdjęcię i wysłałem do kilku osób
M- w takim przypadku na twoim miejscu szykował bym się do zgonu
K- aż tak źle!? Midobro pomóż mi
M- wybacz  ale sam też chciałbym jeszcze pożyć
K- błagam midobro
M- a czemu nie poprosisz kirishime do pomocy on uspokoił by kacchana
K- tak normalnie by mi pomógł ale też jest na mnie zły proszę pytałem już całą klasę tylko ty mi zostałeś
M- no dobrze ale sam tobie nie pomogę ale znam kogoś kto nie miał by z tym problemu
K- dziękuje midobro jesteś moim zbawieniem
M- to chodź
K- gdzie? I po co?
M- po kogoś kto nam pomoże

Pov denki
Szedłem za midobro już chyba z 5 minut aż doszliśmy do takiego typka z fioletowymi włosami popatrzył się na nas i uśmiechnął się do midobro niezbyt mi się to podobało i możliwe że byłem trochę zazdrosny po chwili midobro zaczął rozmowę

M- cześć shinsou mam mała prośbę
S- jaką?
M- mój przyjaciel zrobił zdjęcie kacchanowi i jego chłopakowi jak się całują i wysłał do kilku znajomych i teraz kacchana chce go zabić mógłbyś nam pomóc?
S- jasne o której masz się spotkać z bakugou blondasię
K- o 13 za szkołą
S- dobra a pytanko jak się nazywasz?
K- denki kaminari
S- okej pa midoriya pa kaminari

Pov deku
Na szczęście shinsou się zgodził gdyby nie niewiem jak skończyłby kaminari po walce z kacchanem

I to niby ja jestem idiotą (Kamideku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz