Byl normalny kołobrzeski poranek. Wiał wiatr, zaczynał padać deszcz. Kacper gral w tentacle locker znudzony. nie chcialo mu sie iść do szkoły. Piotrek musiał iść do szkoły inną drogą. Kacper znudzony spojrzał za okno, i stał się cały czerwony.
–c-c-co...?-zszokowany kacper nie wiedział co powiedzieć.–ja... gejem?
Kacper zaczął panikować i zaczął sie zbierać do szkoły. Włożył czarnorozowe spodnie, bialorozowe podkolanówki, i krótka koszulke w wzorze ahegao. Nie miał pojęcia co się dzieje. Pierwszy raz poczuł coś, czego nigdy nie poczuł..!
Była to miłość. Konkretnie? Oczywiście że czuł coś do Piotrka. wyszedł z domu, w biegu nawet nie wyłączył tentacle locker. Biegl do szkoly jak nigdy wcześniej! nawet na wf tak nie biegał. Tylko dlatego, zeby zdążyć do szkoły.
Nie miał pojęcia jak to robi.