PROLOG

16.2K 459 7
                                    

W październiku historia Margherit i Giovanni'ego wejdzie do księgarni. Wzbogacona o kilka wątków J
Dostępna będzie wersja papierowa i ebook.

Dlatego tutaj, dostępny dla Was, pozostawiam jedynie początek tej historii.

Dziękuję Kochani Czytelnicy J Dzięki Wam spełniam swoje marzenia J

PROLOG

- Kochanie , spróbujmy jeszcze raz. To już naprawdę ostatni. Czuję, że tym razem się uda. Niczego nie pragnę tak mocno, jak małej istoty, która będzie połączeniem wszystkiego, co najlepsze w nas – prośbę tę Marko powielał kilkadziesiąt razy dziennie. A ja, choć bardzo go kochałam i bardzo chciałam, byśmy mogli razem wychować nasze dziecko, to wciąż się wahałam. To miałaby być już piąta - ostatnia próba. Materiału genetycznego nie mieliśmy więcej.

Marco – mój mąż, przyjaciel, kochanek, towarzysz życia. Mężczyzna, z którym dzieliłam życie przez czternaście lat. Przez ostatnie sześć lat naszego związku, z małymi przerwami, było nas troje. Nieproszona wdarła się choroba. Przed pierwszą chemią, lekarz zaproponował, by pobrać materiał genetyczny, gdybyśmy kiedykolwiek chcieli mieć wspólne dziecko, to zapłodnienie pozaustrojowe będzie naszą jedyną szansą. Kuracja, którą miał przejść Marco, w dziewięćdziesięciu sześciu procentach, jako wątpliwy bonus powodowała bezpłodność. Od zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę. Wierzyliśmy, że chorobę pokonamy łatwo i szybko, a potem zajmiemy się układaniem nowego życia. Jednak walka z chorobą była trudna i długa. Bywały chwile lepsze i właśnie wtedy decydowaliśmy się na in-vitro, jednak żadna z prób się nie powiodła. Przed ostatnią próbą czułam jakiś dziwny opór. A Marco niemalże błagał, byśmy spróbowali jeszcze ten jeden raz. Powiedział, że, kiedy odejdzie, przy mnie pozostanie choć cząstka jego. W ten sposób będzie mógł zostać ze mną. Był już bardzo słaby. Wiedzieliśmy, że przegrywamy z chorobą. Przerażała mnie myśl, że nasze dziecko mogłoby nigdy go nie poznać, że będzie musiało wychowywać się bez ojca. Uważałam, że to bardzo samolubne. Jednak dałam się przekonać.

NOWE ŻYCIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz