2020 był ciężkim rokiem dla wszystkich. Dwa pierwsze miesiące po wakacjach chodziliśmy do szkoły, a potem znowu na zdalne nauczanie. Osobiście je wolałam. Poszliśmy do klasy 7. Ostatnia przed tym gównem co nas czeka w 8. Zmienił się w tym czasie minister edukacji, na takiego debila co się nie nadaje. Jedyną modrą rzeczą ci zrobił to w czerwcu 2021 wrócił nas do szkoły. W końcu mogliśmy normalnie porozmawiać. Nasza klasa jest u wielu nauczycieli opinie najgorszej klasy. Wychowawczyni cały czas mówiła że co chwila słyszy "No ta twoja 7h to". Trochę jej współczuję bo to super pani.
Są takie stereotypy że w klasie zawsze musi być gwiazda, klaun i tak dalej... nie Omineło to też nas. Tą popularną laską była julka i pola (sama patola), te dwie przyjaciółki które są nierozłączne, milena i kosia, ta jedna osoba która zawsze wszystkich rozśmiesza, Antek. Można by było jeszcze wymieniać, ale warto zwrócić uwagę na cichego dzieciaka, Wojtka. Zawsze mało mówił, miał jednego kolegę, nie udzielał się, Pani miała problem żeby wystawić mu zachowanie na koniec bo niby grzeczny, ale nic się nie udziela. Mało osób na niego zwracało uwagę. Kiedy ustalałyśmy z dziewczynami prezenty na dzień chłopaka, liczyłyśmy ile trzeba kupić, no i zawsze się coś nie zgadzało. Zapominałyśmy o Wojtku.
CZYTASZ
Ten cichy dzieciak
FanfictionTen jeden chłopak który zawsze mało się odzywał i nie miał przyjaciół nagle wybuchł emocjonalnie...