Per.Torda
Tom na mnie zasnął pijany aghh..rano dostanie ode mnie opierdziel, głupi Tom.Chociaż nie chce tak spać bo bym poszedł zapalić.. hmm co robić raczej mi się nie uda go zepchnąć z siebie. Chociaż może spróbuje.*Tord początkowo się przekręca w kilka stron, nie dając żadnego rezultatu*
Tr: aghh!! No dalej !
*zaczął przykładać więcej siły do tego przekręcając się na bok końcowo spychając Toma*
Tr: AA! magia! Działa! Najsior!
Tr: no to pora na szluga
| Tord wyszedł na balkon spoglądając czy Tom się nie obudził od tego zdarzenia |
Tr: no raczej śpi jak zabity przynajmniej mi się tak wydaje..Per.Toma
Plhm... obudziłem się.. co jest? Aa okej już czaje ten mały bobek mnie chyba strącił z siebie bo jak miałem taki sen fajny to lekko się przebudziłem ale nie do końca.
Tylko gdzie on teraz jest? *spogląda po pokoju*
czy on szluga jara? Dobra czuje rzeczywiście jara.T: *wchodzi na balkon* te mały co tam jarasz
Tr: AGHH! Tom ty nie śpisz ?
T: a widać jak bym spał ?
Tr: ale! Co! Chłopie zasnąłeś pijany na mnie!
T: upsi zdarza się
Tr: zdarza się?! Walnij się w łeb!
T: oj tam narzekasz odrazu jakoś ja ci nie zwracam uwagi że palisz te swoje papieroski
Tr: A CZY JA CI COŚ PO NICH ROBIĘ ?!
T: pff dobra czaje już
Tr: no mam nadzieje..Per.Torda
Dopalając swojego papierosa rozglądałem się przez balkon na nasze osiedle.Z tego co zauważyłem Eduardo się na kogoś drze a jakaś sąsiadka swojego „szczura" czyli małego pieska który szczeka na wszystko wyprowadza na spacer. A po jakimś czasie wbija mi Tom na balkon który jakimś cudem był trzeźwy nie wiem jak to się stało jak przed chwilą był najebany w chuj i do tego śpiący, ale mniejsza już o to się głodny zrobiłem więc może zjem jakieś tosty albo jajecznicę ? Albo i płatki sam nie wiem pójdę zobaczyć co mamy ciekawego w kuchni.
////////////////////////////////////////////