i know he likes another boy

177 25 7
                                    

Spojrzałem na chłopaka, który wtulał się we mnie. Znowu to samo jebane uczucie, które nie dawało mi spać w nocy. Tylko przy nim czułem cokolwiek. Zdawałem sobie sprawę, że to dobrze, bo w końcu coś czuje prócz pustki, ale z drugie strony nienawidziłem tego uczucia, bo to ono niszczyło moje życie psychiczne, mimo że według mojego psychologa było kompletnie inaczej. Chociaż czy dało je się jeszcze bardziej zniszczyć? Też sądziłem, że to nie możliwe do czasu poznania jego, do czasu jego przyjazdu.

- Dream, weźmiesz tę rękę? Muszę wstać, Jacob dzwoni. - powiedział swoim lekkim głosem George. Jacob. Kurwa mać. Miałem wrażenie, że Gogy dobrze czuje się przy swoim chłopaku, ciężko było nie mieć takiego wrażenia. Od kiedy zaczął z nim się spotykać, zaczął chodzić z głową w chmurach. Zazdrościłem mu tak mocno, że co noc mógł dzielić łóżko z Georgem. Każdy nieszczęśliwie zakochany mówi: „Najważniejsze że on/ona/ono czują się szczęśliwie, nawet jeśli to nie ja jestem powodem ich szczęścia", ale nienawidzę takiego gadania. Każdy z nas tak naprawdę ma ochotę zajebać osobę, która jest z naszą sympatią. Nie tylko okłamujemy swoich znajomych i ich, jak to bardzo oni nie pasują do siebie, ale i siebie samego, że jesteśmy szczęśliwy ich szczęściem. Miałem zbyt wielu znajomych, którzy byli nieszczęśliwie zakochani, aby stwierdzić, że wszystko to, to tylko gra, którą nienawidzimy, ale udajemy bo nie chcemy ciągle trwać w nieszczęściu i rozpaczy. Ja nie jestem szczęśliwy to wiem na pewno.

Wziąłem swoją rękę z jego torsu, a ten od razu wstał. Zrobił to z takim pośpiechem, że prawie wpadł w stolik to kawy, czy jak to się nazywa. Miałem wrażenie, że czegoś się boi, ale może to tylko moje przypuszczenia. Próbowałem skupić się na serialu, który razem oglądaliśmy, jednak mój umysł nie potrafił nie próbować podsłuchać rozmowy George'a z Jacobem. Jednak Gogy mówił na tyle cicho i niewyraźnie, że nic nie słyszałem. Jedynie widziałem kątem oka, jak zdenerwowany krąży po korytarzu. W pewnym momencie się rozłączył. Widziałem, że nie przyszedł od razu po zakończeniu rozmowy do salonu, stał w korytarzu, jakby chciał się uspokoić. Może miał z nim jakąś kłótnie czy coś, to raczej normalne w związkach. Stał tak dłuższą chwile, jednak nagle się odwrócił i skierował się do salonu. Szybko odwróciłem głowę, aby nie wyglądało to tak, jakbym go podsłuchiwał czy coś. Chłopak bez żadnego słowa usiadł koło mnie i przytulił się do mnie, jednak tym razem przytulał się do mnie, jakby się czegoś bał.

- Coś się stało? - spytałem bez owijania w bawełnę. Byłem jego przyjacielem, martwiłem się o niego. Chłopak nie powiedział nic, wtulił się mocniej w moją klatkę piersiową i jakby chciał pokazać, że na ten temat nie gadamy. Martwiłem się o niego i chciałem wiedzieć dlaczego prawdopodobnie płakał, ale szanowałem to że nie o wszystkim chciał mi mówić. Już nic nie dopowiadając, wróciłem do oglądania serialu, a bynajmniej próbowałem. Nie mogłem się skupić przez tą sytuacje i przez jego obecność. Aby skupić się na czymś innym iż na tej dziwnej rozmowie, po prostu zacząłem bawić się jego włosami. Lubiłem je. Są straszne gęste i miękkie. Lubiłem jak lekko przechodzą przez moje palce i jak przez moją zabawę nimi były poplątane. Przypomniał mi się moment, kiedy chłopak był na mnie strasznie zły, przez to że nie potrafił ich potem rozczesać. Ja i Sapnap mieliśmy z tego straszny ubaw. Chciałbym bawić się jego włosami codziennie, a nie tylko przez te 4 miesiące. Nienawidzę swojego życia.


- Musiałeś sobie wybrać akurat taką pogodę na spacer!? - wydarł się na mnie wściekłe Gogy. Był cały mokry. Dosłownie. Gdy weszliśmy do domu lała się z nas woda.

- W pogodzie pokazywało, że nie ma padać! To nie moja wina, że pogoda to suka. - wytłumaczyłem się podśmiechując się pod nosem. Chłopak od razu po ściągnięciu butów udał się do łazienki. Ja poszedłem jeszcze do mojego pokoju gdzie wziąłem jakieś pierwsze lepsze ubrania dla mnie i George'a. Szybko udałem się do łazienki gdzie był chłopak w samej bieliźnie. Nie dziwił mnie ten widok, kilka razy przebierał się na kamerkach gdy gadaliśmy, bardziej zdziwiła mnie inna rzecz.

he likes another boy || dreamnotfound || one shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz