6

166 4 4
                                    

UWAGA: W TYM ROZDZIALE ZACZNIE SIĘ TEMAT BULIMII. JEŚLI KTOŚ NIE MA OCHOTY TEGO CZYTAĆ TO NIESTETY PRZEZ NAJBLIŻSZE ROZDZIAŁY BĘDZIE TEN TEMAT!

Perspektywa Eleny:

Obudziłam się czując ciepło. Obejrzałam się i zobaczyłam uśmiechającego się przez sen Olivera. Wysunęłam się spod jego ramion oraz delikatnie zaspana wstałam i usiadłam na skraju sofy. Przetarłam powieki i  wstałam sztywno na nogi, ruszyłam do wyjścia z pokoju wspólnego.  Przeszłam szybko do swojego dormitorium. Przebrałam się i umyłam. Spakowałam się oraz po chwili ruszyłam w stronę WS. Przyznając się patrzyłam na te idealne blondynki, z niebieskimi oczami, figurą klepsydry oraz idealnymi ocenami, życiem i chłopakiem. A ja? Jestem ciemnowłosa, z brązowymi oczami i ciałem jakby idealnym a jednak pełnym wad. Czując zazdrość oraz  łzy pod powiekami zacisnęłam je szybko, wzięłam trzy głębokie wdechy i weszłam do WS. Usiadłam przy stole Ravenclaw i zjadłam owsiankę. W pewnym momencie popatrzyłam na bok i ujrzałam TĄ dziewczynę. Idealną dziewczynę ze snów każdego faceta.  Westchnęłam cicho i wstałam do łazienki. Jak się domyśliliście poszłam pozbyć się z siebie pożywienia. Pobiegłam do pierwszej lepszej łazienki i wywołałam  wymioty. Cała blada wyszłam z łazienki i poszłam z powrotem i dosiadłam się do Harrego.

-He-przerwał gdy mnie zobaczył.

-Hej Harry.- odpowiadam mu i go przytulam.

-Jeju czemu jesteś taka blada?-pyta mnie młodszy.

-A nic tylko jakoś słabo się wyspałam.- mówię siadając obok Hermiony.

-No dobrze. Wiesz, że zasnęłaś wczoraj z MOIM kapitanem? Siostra umawialiśmy się, że nie podrywasz go, a i tak to robisz.

-Harry... Nie przesadzaj. Pocieszyłam go i od razu problem masz. Ja się ciebie O NIC nie czepiam.- wstaje i odchodzę jednak podchodzi do mnie Oliver.

-Cześć Eleno. Wybacz, że tak usnęłaś. Musiało ci być niewygodnie.

-Nie przesadzajmy było wszystko dobrze .- odpowiadam mu delikatnie śmiejąc się.

-Dzięki za wczoraj.- uśmiecha się.

-Ja też dziękuje. -również uśmiecham się i odchodze.

Ruszyłam na lekcje a po nich zaczepił mnie...


WItaam, Wybaczcie, że taki krótki ale za przeproszeniem jest u mnie zajebiście gorąco i nie jestem w stanie się skupić XDD postaram się napisać coś jeszcze w tym tygodniu ale zobaczymy. Miłego dzionka  


Siostra wybrańca  - Olivier WoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz