Nasz prolog

4 0 0
                                    

Pewnej zimnej nocy w oko mi wpadłeś,
ułożonego chłopca, pełnego pasji grałeś.
Ile bym teraz dała, by znowu tam wrócić.
Zapomniałabym o błędach,
przestała się kłócić.
To był  moment, bez przepaści, jak nie znałam twoich oczu, w których każdy naiwny- jak na góry zboczu.

Płonę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz