chce powiedzieć że części będą pojawiały sie na razie raz w tygodniu bo mam problemy rodzinne i sobie nie radze sama z soba za co bardzo przepraszam milego czytania. <3
~Autorka08.48
~Pov Y/n~
budziłam sie wtulona w Karla. Było mi strasznie przyjemnie, nie mialam ochoty wstawać. Zauważyłam że chłopak sie pomału przebudza co mi sie nie spodobało, woalłabym lezeć na nim przez cały ranek :(
Karl: o hej Y/n - Karl uśmiechną sie lekko na widok dziewczyny.
Y/n: Umm hej. Chyba zasneliśmy podczas filmu heh.
Karl: Wiesz mi sie bardzo dobrze spało było mi wygodnie, przyjemnie i ciepło przytulając ciebie.
Poczułam jak pieką mnie policzki i byłam już pewna że wkradł sie na nie rumieniec przez co natychmiastowo wstałam i zakryłam twarz na co Karl tylko sie zaśmiał.
Karl: Ej no Y/n nie musisz zakrywać twarzy. Lubie jak sie rumienisz haha.
Y/n: A spiepszaj - powiedziałam oburzona po czym wzielam ubrania z szafy i poszłam sie przebrać do toalety.
Ubrałam sie mniej wiecej tak:
(jak wam sie nie podoba ten styl to przepraszam ale ja kocham ten styl i ciągle sie tak ubieram.
~Autorka)Wyszłam z toalety, weszłam do pokoju i zobaczyłam tam już przebranego Karl'a który tylko uśmiechał sie do mnie uroczo.
Y/n: Chodź zrobie nam śniadanko. - mówiac to uśmiechnełam sie lekko w strone chłopaka po czyn skierowałam sie do kuchni szukając w lodówce coś z czego moglabym zrobic coś pysznego dla naszej dwójki.
Karl: Cos sie stało Y/n? - Powiedział Karl wchodząd do kuchni, widząc jak szukam czegoś nerwowo.
Y/n: Nie, nie tylko.. nie ma chleba a chciałam zrobić tosty.
Karl: Pobiegne do sklepu mamy go przed blokiem. - Mówiąc to, Karl ubierał buty.
Po chwili chłopak wyszedł z mieszkania i kierował sie w strone sklepu a ja usiadłam na kanapie myśląc co mozemy robic przez reszte dni ktore mogą być okropnie nudne. Na początku pomyślalam o po prostu przejściu sie po okolicy. W końcu ani ja ani Karl nie znaliśmy okolicy więc przydałoby sie zobaczyć co i jak.
Z moich myśli wyrwał mnie Karl ktory wchodził zadyszany do mieszkania z torbą pełną jedzenia.
Y/n: A ciebie co Diabeł gonił? - Powiedziałam śmiejąc sie cicho pod nosem.
Karl: Nie aleee bałem sie zostawiac ciebie samą w domu. Obiecalem Tommy'emu ze nede cie mial na oku.
Y/n: On jest nadopiekuńczy nie musisz aż tak sie martwić. - Mówiąc to wyciagałam skladniki do zrobienia Tostów.
11.03
Zjedliśmy z Karl'em śniadanie i pomyślałam aby powiedzieć mu o moim planie ma reszte dnia.
Y/n: Karl
Karl: Tak Y/n?
Y/n: bo mam bardzo dobry pomysł aby przejść sie po okolicy. Zobaczyć co gdzie mamy, moze jakies atrakcje znajdziemy kto wie.
Karl: Bardzo dobry pomysł, podoba mi sie.
Ubraliśmy buty i wyszliśmy z mieszkania zamykając za sobą drzwi na klucz.
Zaczeliśmy soacerować sobie po ulicy. Do mnie i do Karla podbiegały co jakis czas dzieciaki co nas cieszyło. Co jakiś czas mijaliśmy sklepy odzieżowe na ktore patrzylam sie z gwiazdkami w oczach co Karl zauważył i śmial sie pod nosem. Doszliśmy bardziej do centrum miasta którego mieszkamy bardzo blisko. Była tam ogromna galeria do ktorej postanowiliśmy wejść. W srodku było bardzo dużo przeróżnych sklepów do ktorych wchodziliśmy jeden za drugim. Idąc dalej galerią zauważyłyśmy dziewczynke na oko 13 lat patrzyła sie na nas troche z łzami w oczach co zauważylam i do niej podeszłam.
Y/n: Hej.. wszystko ok?
Katy: Tak po prostu nie wierze wlasnym oczą. - Mówiąc to dziewczynie zacinał sie głos.
Karl: Ej jest okej nie płacz. - Karl przytulił dziewczyne przez co zrobilo mi sie tak słodko że aż zrobiłam mu z nią zdjecie nie moglam sie powstrzymać.
Katy: Moge zdjęcie? Prosze mama i kolezanki mi nie uwierzą. - Poprosiła nas dziewczyna patrząc sie na nas blagalnym wzrokiek
Y/n: Oczywiście takiej widzce jak ty nie da sie odmówić.
Zrobiliśmy sobie około 3 zdjecia i poszliśmy dalej w głąb galerii. Ujżeliśmy Mc Donald's i postanowiliśmy tam pójść sie posilić hamburgerkiem i frytkami. Zamowiliśmy jedzenie i zajeliśmy miejsce przy stole. Jedząc Mc Donald'sa śmialiśmy sie i wygłupialiśmy sie. Po zjedzeniu kierowaliśmy sie w strone wyjścia z Galerii.
Doszliśmy do domu i usiadliśmy rozbawieni i zmeczeni na kanapie. Karl wlaczył telewizje a ja siedzialam sobie na telefonie. Po paru minutach zobaczyłam wiadomośc od Tommy'ego.
Tommy:
Hej Y/n jak sie bawicie? wszystko dobrze? Zdrowa jesteś? Byliście gdzieś dzisiaj?Y/n
Hej Tommy wszystko w
pożądku, ja i Karl byliśmy
dzisiaj w Galerii i bawiliśmy
sie świetnie nie martw
sie az tak o mnie.Wyłączylam telefon i oparlam glowe o oparcie kanapy znudzona. Karl włączyl jakis ciekawszy film na Netflix i zaczeliśmy go oglądać. Nie wiedzialam ze Karl wlaczy Horror myślalam że starczy mu ale widocznie sie myslilam.
Nagle wyskoczyla jakaś straszna scena w filmie a ja odruchowo przytuliłam sie do Karla na co on sie uśmiechną i wtulił mnie bardziej w siebie. Poczułam jak sie rumienie ale zignorowalam to i cieszylam sie chwilą. Dosłownie po paru minutach oczy zaczeły mi sie lepić i zasnełam.
~Pov Karl~
Po dwoch godzinach film sie skończył byłem pod wrazeniem jak to szybko mineło. Dopiero po paru minutach zorientowalem sie że Y/n zasneła. Postanowiłem wyjśc na dobrego przyjaciela i zanieść ja do łóżka do pokoju a sam położyc sie na kanapie. Tak i zrobiłem, wziałem Y/n na ręce i zanioslem do pokoju w ktorym położyłem ja do łóżka i przykryłem kołdrą. Gdy już miałem odchodzić uslyszalem jak Y/n cos mówi.
Y/n: Karl.. mógłbyś tu ze mną zostać.. prosze boje sie byc sama.
Y/n mowiła to takim zmeczonym, zaspanym i wystraszonym glosem ze nie moglem odmówić, Widocznie bardzo sie czegos bała albo co gorsza kogoś.. posluchalem sie dziewczyny i polozylem sie obok niej. Ona po chwili wtuliła sie we mnie a swoje rece wplątala w moje włosy lekko je czochrając co sprawiało mi ogromną przyjemność. Wtulilam ją bardziej w siebie i zasneliśmy znowu razem.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
~977 słów
Dziękuje za przeczytanie kolejnej cześci mojego jakże cringe'owego rozdziału. Mam nadzieje że nie pożygaliście sie jeszcze teczą i przepraszam za błędy. Dziękuje za chuj wie ile gwiazdek i chuj wie ile wyświetleń ale kocham was shdhshdh.
CZYTASZ
|| Dziękuje że jesteś || Karl Jacobs x Y/n
FanfictionJesteś starszą siostrą Tommy'ego. W kazdej nowej szkole bylas tą gnębioną wiec dzien zakończenia 18 lat bylo dla ciebie zbawieniem. Mialaś jedyna przyjaciółke niestety sprawy potoczyły sie nie po twojej myśli. Przez cieżkie problemy psychiczne brat...