[2]

17 1 0
                                    

-Siedziałam w przedziale z Nataszą, aż przesyneły się drzwi i weszła zielonooka brunetka.

-Hej, mogę się dosiąść? - spytała.

-Hejka, jasne! - odpowiedziałam - jestem Victorie Granger a to jest Natasza Parkinson

-Heej - powitała ją Nacia - a ty jak się nazywasz?

-Ja jestem Amelia - przerwała - Amelia Riddle.

Zamurowła mnie spojrzałam się w stronę Nataszy a ona odezwała się:

-Czy ty jesteś Młodsza sios...

-Tak jestem młodszą siostrą Voldemort, i pewnie przez to nie będziecie chciały się że mną zadawać...

-Co ty! Żartujesz! Nie będę oceniać cię po twoim bracie! - odpowiedziałam jej z lekka irytacja.

-Dz-dzięki, nie mam za bardzo przyjaciół, odrzucają mnie...-przyznala się Amelia

-Teraz już masz-odezwała się natasza

Wtedy zaczelysmy bardzo dużo opowiadać o sobie i o swojej rodzinie, rozmawiałyśmy przez jakieś dwie godziny aż otworzyły się drzwi naszego przedziału i weszły dwie chyba o rok starsze dziewczyny.

Pierwsza z nich - brązowo oka szatynka, odezwała się:

-Hejka dzieciaki!

Druga stała cicho, ale wydawało mi się że udaje ona tylko że lubi wredna szatynke.

- Masz jakiś problem? - odezwała się Amelia - To że przyjaźnisz się z siostrą Malfoya który Ci się podoba to nie znaczy że od początku musisz wyzywać się na tylko rok młodszymi!

-Uuuu ostra jesteś Riddle, a ty chcesz pewnie zyskać taka sławę jak ty prawda? - toczyła rozmowę szatynka

-Kim ty wogule jesteś? - odezwała się Natasza

-Ja jestem Olivia Zabini, a to jest Victoria Malfoy.

-Zmiatajcie stąd - odezwałam się bo miałam ich totalnie dość.

Gdy wyszły z przedziału, zauważyłam łze w oku Amelii. Nie wiedziałam co robić, ale postanowiłam nic nie mówić. Miałam nadzieję że już nigdy nie spotkam Olivii i Victorii. Reszta podróży minęła w ciszy.

***
Zaczęła się ceremonia przydziału, profesor McGonnagal po kolei wymieniała nazwiska:
-Josh Wood
-Nicodem Goyle
-Maya Lovegood...
Aż wkońcu wymieniała mnie.
-Victorie Granger-krzyknęła
Podeszłam do drewnianego stołka i poczułam ciężar tiary na mojej głowie, po chwili usłyszałam głos.

-Widzę że siostra najmadzrzejszej uczennicy przybyła do Hogwartu, yh ciężka decyzja, masz cechy pasujące do każdego domu. Lecz będziesz musiała to wydarzenie na sobie utrzymać, więc będziesz iskrzyc odwagą. Więc niech będzie GRYFFINDOR!

Cieszyłam się że to już koniec, przecież nie da się mieć cech wszystkich domów. Poszłam do stołu Gryfonów i usiadłam koło siostry.
-Herm, możemy porozmawiać po uczcie? - zapytałam się jej.
-Jasne! - odpowiedziała

Po chwili Amelia trafiła ku mojemu zdziwieniu do Hufflepufu, a Natasza do Slytherinu. Nasze cechy rozdzieliły nas, ale w pociągu ustaliliśmy że jak nawet tak się stanie to nadal będziemy się przyjaźnić. Uczta powitalna minęła szybko, wyszłam z siostrą przed drzwi wielkiej sali i poczekalysmy aż cały tłum się rozejdzie. Gdy wszyscy byli już wyżej odezwała się:
-Herm, czy to możliwe aby ktoś posiadał cechy wszystkich domów?
-Chodź do Dumbledora, on będzie wiedział. - odpowiedziała.

Hermiona miała zmieszaną minę, doszlysmy do wielkiego gargulca i siostra zapukała do drzwi.

-Wejdzcie - odezwał się głos dyrektora.

Gdy weszłyśmy do środka, Dumbledore poprosił abyśmy usiadły.
-Co się stało? - odezwał się
-Bo Victorie ma mały problem ze zrozumieniem dzisiejszego przydziału - odezwała się Hermiona.
-W czym rzecz, panno Victorie.
-Gdy usiadłam na stoliku a profesor McGonnagal nałożyła mi na głowę tiare przydziału, usłyszałam jej głos. I powiedziała mi:
"Widzę że siostra najmadzrzejszej uczennicy przybyła do Hogwartu, yh ciężka decyzja, masz cechy pasujące do każdego domu. Lecz będziesz musiała to wydarzenie na sobie utrzymać, więc będziesz iskrzyc odwagą. Więc niech będzie Gryffindor!" - opowiedziałam.

Dumbledore z początku nie mówił nic, zaczął chodzić po pokoju aż nagle odezwał się jeden z portretów:

-A więc jednak panie profesorze, pana obawy się potwierdziły. Ta młoda panna została naznaczona, i przez to wmieszana w tą sprawę. Lecz nie myśleliśmy że będzie to... Mugolaczka.

-Tak Ziggerusie, to prawda. Panno Granger, tak ty Hermiono prosiłbym abyś wyszła. Chcę porozmawiać z twoją siostrą w cztery oczy.

-Dobrze-odpowiedziała Hermiona i wyszła z gabinetu - poczekam przed gargulcem.

-A więc czym jestem naznaczona? W jaką sprawę zostałam wmieszana?-odezwałam się

-Otóż...

************************************
𝚑𝚜𝚑𝚜𝚑𝚑𝚜𝚑𝚜 𝚠𝚒𝚎𝚖 𝚙𝚘𝚕𝚜𝚊𝚝 𝚣𝚎 𝚖𝚗𝚒𝚎
𝚖𝚊𝚖 𝚗𝚊𝚍𝚣𝚒𝚎𝚓𝚎 𝚣𝚎 𝚜𝚒𝚎 𝚙𝚘𝚍𝚘𝚋𝚊𝚕𝚘

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 22, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"𝙽𝚊 𝚣𝚊𝚠𝚜𝚣𝚎 𝚜𝚘𝚋𝚊" //𝙷𝚊𝚛𝚛𝚢 𝙿𝚘𝚝𝚝𝚎𝚛Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz