Minęły 2 miesiące od wspólnego zamieszkania chłopaków, oboje przez ten czas super się dogadywali i do tej pory nie mieli żadnych kłótni, nawet najmniejszych. George nadal nie przebaczył Sapnapowi ze ten się od niego wyprowadził, mimo wielu przeprosin z jego strony. Jak już zostało wspomniane nie było DO TEJ PORY żadnych kłótni, to ta dzisiejsza decydowała o kilku aspektach.
- WSPOMNIENIE SPRZED MIESIĄCA -
G- Dream..
D- tak George co się stało?
G- Bo..
D- bo?
G- ja mam dziewczynę.
D- jak to masz dziewczynę, nic nie mówiłeś.
G- bo to świeża dosyć sprawa.
D- jak się nazywa?
G- Nikola.
D- szczęścia wam życzę ..
G- dziękuję Clay.
—————————————————————-
D- GEORGE ZEJDŹ DO SALONU TERAZ!
G- co się dzieje? Czemu krzyczysz?
D- widzisz co narobiła ta twoja Nikola!
G- cz-czekaj to Nikola zrobiła? Skąd wiesz?
D-A KTO INNY?
G- A może ty to zrobiłeś i chcesz całą winę na nią zrzucić?
D- George czy ty naprawdę sądzisz ze rozwaliłbym szklany stół tylko po to żeby zwalić cala winę na nią? Po co miałbym to robić?
G- bo widzę jak bardzo jej nienawidzisz.
D- dziwisz mi się?
G- TAK DZIWIE CI SIĘ.
D- hm zastanówmy się dlaczego. Najpierw chciała ukraść z MOJEGO domu naszyjnik który jest dużo warty, potem zniszczyła mi ,, przez przypadek" ubrania a ty jeszcze dałeś jej mieszkać u mnie.. teraz zbiła stolik, co następne? Okno wybije? To wariatka, zerwij z nią.
G- Clay brzmisz jakbyś był zazdrosny o nią.
D- a może jestem i co?
G- ... nie zerwie z nią kocham ja i nie będziesz decydować o mnie.
D- George, chce dla ciebie jak najlepiej.
G- tak jak zawsze, tylko to umiesz powiedzieć- chce dla ciebie jak najlepiej, a prawda jest taka ze wręcz przeciwnie!
D- George uspokój się.
G- *zrzuca szklankę bo przeszli w międzyczasie do kuchni*
D- GEORGE ! CO TY ROBISZ? Jeżeli nadal będziesz się tak zachowywał to wyrzucę Nikole z tego domu.
G- Jeżeli ja wyrzucisz to ja tez się wyniosę.
D- ciekawe gdzie pójdziesz, nie znasz tutaj nikogo.
G- poradzę sobie jakoś, wole żyć na ulicy niż z tobą.
D- Czy ty naprawdę to powiedziałeś?
G- tak, powiedziałem to co myśle.
D- * Dreamowi zaszkliły się oczy*
G- i co, ryczeć będziesz? Tylko to potrafisz.
D- George, wyjdź z mojego domu w tym momencie, nie chce ciebie widzieć.
G- proszę bardzo, już mnie nie zobaczysz. NIKOLA!
N- tak kochanie? A ten czemu ryczy?
G- nie przejmujmy się nim, od dziś już tu nie mieszkamy, chodź zabieramy się stad.
N- jak nie mieszkamy tutaj? To gdzie będziem-.
G- shhh znajdziemy jakieś miejsce. Idę po rzeczy zaraz będę. *George poszedł po rzeczy do pokoju*
N- a ty co? Nawet nie wiesz jak się cieszę ze już nie zobaczę twojej fałszywej twarzy.
D- jak możesz?
N- jak mogę co? Zabierać George'a? A mogę No widzisz jest we mnie tak zapatrzony ze mogę go zmanipulować w każdym momencie i on tego nie zauważy.
D- jesteś okropna.
N- może i tak, ale nie przejmuj się, jeszcze trochę się nim pobawię i oddam ci go, niedługo nie będzie mi już potrzebny.
D- jak nie będzie ci potrzebny?
N- a No tak ze wyżebram od niego trochę kasy i kopne go w dupe, nie będę się z nim użerać. A może ty będziesz chciał być następny?
D- Nie, odsuń się ode mnie nie chce mieć nic do czynienia z tobą. Wiedziałem ze jesteś okropna ale nie wiedziałem ze aż tak!
N- * bierze odłamek szklanki rozbitej leżącej na podłodze* Jeżeli chcesz nadal mieć taka ładna buźkę to George się nie dowie o naszej rozmowie, rozumiemy się?
D- ale-
N- PYTAM czy się rozumiemy.
D- t-tak.
N- grzeczny chłopiec. Ale wiesz co, nie ufam tobie..* przejeżdża ułamkiem szkła po ręce Dream'a raniąc go*
D- CO TY ZROBIŁAŚ! to boli.
N- i bardzo dobrze.
D- jesteś nienormalna!
G- wrocił- co tu się dzieje? Czemu Clay ma rękę zakrwawioną?!
N- skaleczył się bo sprzątał te szkło z podłogi. PRAWDA ?
D- t-tak.
G- ale to wyglada jakby specjalnie się zaciął!
N- decyduj kto jest dla ciebie ważniejszy on czy ja.
G- Kochanie to nie ma teraz znaczenia, jemu trzeba pomóc!
N- * zatrzymała George'a idącego pomóc Dreamowi* Ma znaczenie. Pytam się kto jest ważniejszy.
G- Nikola nie wygłupiaj się.
N- ostatni raz się pytam KTO JEST WAŻNIEJSZY.
G- Clay.
N- ZE CO? WOLISZ JEGO ODE MNIE?
G- przepraszam Nikola ale trzeba mu pomóc.
N- jeszcze kilka minut temu byłeś na niego tak zły ze o mało się stąd nie wyprowadziłeś a teraz co, teraz jest ważniejszy niż ja?
D- to wszystko ona zrobiła, najpierw mi groziła a potem zrobiła mi ranę szkłem.
N- miałeś nic nie mówić.
G- Nikola to prawda co on mówi?
N- pożałujecie tego, obydwoje.
G- wynos się stąd natychmiast! Koniec z nami!George zaczął opatrywać ranę Dream'a i rozmawiać z nim co się wydarzyło podczas gdy George pakował swoje ubrania z myślą ze się wyprowadzi stąd.
CZYTASZ
Jesteś tylko snem..? [Dnf]
FanfictionGeorge spotyka nieznajomego w śnie, który staje się jego przyjacielem. Czy się spotkają? Czy będzie między nimi większa relacja? Czy przetrwają trudne chwile? Jak zakończy się książka? Tego dowiecie się w dalszych częściach.