Kacper był ministrantem dlatego w niedzielę w kościele czy chciałam czy nie i tak go widziałam. Z kontekstu wyrwane jest to że miałam na sobie taki seksi kombinezon. W tą niedzielę na tace zbierał akurat on. Siedziałam jakoś po środku ławki dlatego inni ludzie najpierw dawali pieniądze. Robili to w strasznie żółwiastym tępie, a Kacprow chyba się strasznie śpieszyło podać mi tace ponieważ ci ludzie ledwo co zdążali dać pieniądze.
CZYTASZ
Taki bed boj i taka mondra
RomanceHistoria o mojej przyjaciółce i o bracie przyjaciółki mojej przyjaciółki, Kacprze czyli typie który się w niej prawdopodobnie zakochał. Książka moze być trochę do koloryzowana ponieważ nie znam zbyt dobrze szczegołow całej sytuacji. Wszytko też będz...