3

9 1 1
                                    

Kacper był ministrantem dlatego w niedzielę w kościele czy chciałam czy nie i tak go widziałam. Z kontekstu wyrwane jest to że miałam na sobie taki seksi kombinezon. W tą niedzielę na tace zbierał akurat on. Siedziałam jakoś po środku ławki dlatego inni ludzie najpierw dawali pieniądze. Robili to w strasznie żółwiastym tępie, a Kacprow chyba się strasznie śpieszyło podać mi tace ponieważ ci ludzie ledwo co zdążali dać pieniądze.

Taki bed boj i taka mondraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz