Rozdział pierwszy

27 4 0
                                    

Od jakiegoś czasu zauważyłam że droga do nowej szkoły mi się dłużyła, jednakże cieszyłam się z tego powodu. Nieznoszę wchodzić do tego budynku, moja matka jak i ojczym zapewne znowu powiadomią mnie o przeprowadzce gdyż któreś z nich napewno dostało lepiej płatna pracę.
Wypuściłam powietrze ustami znudzona takim trybem życia, nigdy nie liczyłam się ja tylko pieniądze. Nie wiem do czego moim "rodzicom" przyda się więcej skoro mają już taką ilość jak powietrza. Można by rzec że wręcz pieniądze im rosną na drzewach.
W szkole uważana byłam za snobkę, nie rozmawiałam z nikim bo na nic mi to się zda skoro za jakiś czas będę musiała opuścić ludzi z którymi zdążyłam zawrzeć jakąś więź.

Usiadłam na pobliskiej ławce z tymi myślami. Tak intensywnie się nad tym zastanawiałam, że nawet nie zauważyłam że ktoś się do mnie dosiadł i uważnie przyglądał. Ocknęłam się przez to że jeden z moich zmysłów wyczuł, że organizm jest obserwowany przez kogoś. Niechętnie spojrzałam w tamtą stronę.
Moje [kolor twoich oczu] ujrzały chłopaka mniej więcej w moim wieku. Jego ciemne, przefarbowane włosy lekko opadały mu na twarz i trochę nawet zasłaniały oczy. Jednakże mogłam dostrzec iż chłopak miał ciemne delikatnie skośne oczy, w nich mogłam ujrzeć zaciekawienie i lekkie rozbawienie. Usta miał lekko wysuszone, jednakże chłopak je zwilżył delikatnie.
Spojrzałam nieufnie na chłopaka ale ten się uśmiechnął w odpowiedzi. Między nami była cisza. Żadne z nas nie chciało się odezwać, jednakże po jeszcze kilku minutach chłopak się odezwał.
??: Cześć jestem Jung Hoseok *uśmiechnął się by dodać mi odwagi*
Nie odezwałam się, zdziwił mnie fakt iż ktoś chciał ze mną rozmawiać.
Po chwili znowu usłyszałam jego głos.
Hoseok: a ty? *znowu się uśmiechnął, polubiłam to, chłopak wyglądał na tyle przyjaźnie i bezpiecznie z uśmiechem więc się odezwałam*
Y/N: jestem Y/N
Usłyszałam jego śmiech, zdziwiłam się.
Hoseok: przepraszam, ale nigdy nie słyszałem takiego imienia, założę się że napewno nie pochodzisz z żadnego kraju anglojęzycznego *śmiał się w niebo głosy*
Trochę się oburzyłam na co chłopak, przestał się śmiać, jego oczy mówiły same za siebie, że przeprasza.
Y/N: owszem nie jestem z tych krajów *zaśmiałam się by chłopak nie miał o mnie złego zdania gdyż wydawał się bardzo przyjazny i miły w stosunku do mnie*

Po chwili nastała niezręczna cisza. Żadne z nas nie wiedziało co powiedzieć, ale los chciał że zrobiliśmy to równocześnie.
Y/N i Hoseok: Masz może social media?
Patrzyliśmy na siebie jak idioci a zarazem z dużym zdziwieniem, zaczęliśmy się śmiać. Oboje się wymieniliśmy instagramem (tu mogła być twoja reklama :>).
Skapłam się że powoli nie mam czasu więc pożegnałam się z chłopakiem i ruszyłam w stronę szkoły.

Hoseok pov

??: I jak plan poszedł według tego co ustaliliśmy?
Hoseok: Przeszedł wręcz idealnie *uniósł jeden kącik ust* Jak ona mi zaufa bardziej, to możemy wkroczyć do drugiej części planu *trochę się zaśmiał do zamaskowanego, ubranego na czarno chłopaka*


Ciąg Dalszy Nastąpi

~~~~~~~~~
Sorki moje rybeczki, nie miałam wenki hehe. Ale staram się wrócić I guess, nie będzie tego często bo cóż rok szkolny się zaczyna. Trzymajcie sie zdrowo psychicznie i fizycznie 🐟🐠🐡

||𝓣𝔂𝓵𝓴𝓸 𝓹𝓻𝔃𝔂𝓳𝓪𝓬𝓲𝓮𝓵𝓮|| Yoongi x reader||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz