Pierwsze spotkanie Lutteo

25 1 0
                                    

Luna jechała na wrotkach z plecakiem a w plecaku było jedzenie aż nagle wpadła na Matteo
Luna: uwaga !!!
Matteo i Luna wpadli na siebie i spadli na podłogę
Matteo: nic ci nie jest ?
Luna: tak nic
Matteo: pomogę Ci wstać
Matteo biesze Lune za rękę i pomaga jej wstać
Luna: dzięki teraz musze jechać
Matteo: a dokąd ?
Luna: nie twoja sprawa !
Matteo: (krzykną) ale chociaż powiec jak masz na imię
Gdy Luna pojechala do domu w którym pracowała jej mama żeby dostarczyć jedzenie
Amber: o dziękuje bardzo za koktal
Luna: nie ma za co (powiedziala niechętnie)
Amber: o Matteo kochanie jesteś
Matteo: jestem kochanie
Luna: to ja już jade
Nagle Luna gdy chciała dac jej szejka to oblała ją nim
Luna: o przepraszam nie chciałam jestem niezdarna
Matteo się śmieje
Amber: a ty z czego się śmiejesz?!
Luna: pewnie ze mnie po jestem niezdarą
Amber: ty smarkulo oblałas mnie teraz musze się przebrać
Amber gdy szła popchneła lune do wody
Matteo jak to zobaczył wkoczył do wody i ją wyłowił
Matteo: nic ci nie jest ?
Luna: Wszystko w porządku
Matteo: a jak masz na imię ?
Luna: Luna (powiedziała ledwo wypluwając wodę)
Matteo: to idz do domu się przebrać po jesteś cała mokra
Luna: okej dzięki że mnie uratowałeś
Matteo: nie ma za co
Gdy nagle przyszedł jej tata
Tata luny: co tu się stało? Córeczko nic ci nie jest ?
Luna: na szczęście nic ale gdzie jest mój wisiorek?!
Tata: spokojnie znajdziemy go
Gdy Luna poszła do domu się przebrać Matteo znalazł wisiorek luny
Matteo: a kelnereczka gdzie się wybiera ?
(Powiedział śmiejąc się)
Luna: do pracy królu pawiu
Matteo: czemu nazywasz mnie jak zwierzę?
Luna: po jesteś zarozumiały
Matteo: ale ten zarozumiały znalazł twój wisiorek (powiedział uśmiechnięty)
Luna: dzięki ale teraz musze już iść
Matteo: to pa kelnereczko (uśmiechną się i puścił jej oczko)
Luna: ehh

Lutteo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz