– Taehyung, możesz mi powiedzieć czemu znowu musimy spotkać się również i z Jiminem? -zapytał zdenerwowany Jungkook, od razu gdy jego przyjaciel przekroczył próg mieszkania.
– Bo również jest moim przyjacielem. W dodatku lepszym niż ty. A jeżeli mam być jeszcze bardziej dokładny, to ty raczej jesteś tym "dodatkowym". -odpowiedział pasywno-agresywnie czerwono włosy odstawiając na ziemię swój plecak.
Jungkook posłał mu wściekły wzrok i podszedł do niego szybkim krokiem.
– Co?
– Boże Kook.. Jimin n i g d y nie narzeka, jak mamy spotkać się we trójkę. Jedyne na co się skarży to gdy traktujesz go jak gówno. -młodszy skrzyżował ręce na piersi i wyminął zręcznie chłopaka, aby usiąść na kanapie.
– Jeju powinien wiedzieć, że żartuję. Taki już jestem. Ciebie też wyzywam od pizd i jakoś nic sobie z tego nie robisz.
– No ale nie w takim stopniu co jego. -stwierdził.
– A-ale.. -zaczął Jungkook próbując wymyślić kolejną sensowną odpowiedź. Nic jednak nie przychodziło mu na myśl, więc wysunął kartę, którą zawsze używa w sytuacjach podbramkowych. – Za to on mógłby być mniej wylewny i bezpośredni. Czyli nie przystawiać się do mnie w każdej możliwej sekundzie.
– On się do ciebie nie przystawia, tylko taki ma już charakter. Lubi poflirtować dla zabawy. Powinieneś wiedzieć, że żartuje. -sparafrazował blondyna, który tylko westchnął i przewrócił oczami.
– Jest gejem? -zapytał.
Taehyung spojrzał na niego kątem oka i pokręcił z dezaprobatą głową. Wstał i podszedł do kuchni, aby następnie zajrzeć do lodówki i wyciągnąć z niej Ramune o smaku melona.
– Kto tu jest bezpośredni?
– No ale naprawdę jestem ciekawy. -odpowiedział szybko Jungkook i podszedł do Taehyunga. W oczach zaczęły mu świecić te znajome iskierki. Pojawiały się one zawsze jak młodszy opowiadał o czymś co go bardzo interesowało... czasami też podniecało. – Nigdy nie widziałem go z żadną laską.
– Przecież miał dziewczynę. -odpowiedział Taehyung, jednak widząc jak ta rozmowa schodzi na niewłaściwe tory, od razu przerwał. – Nie wiem Jungkook, nie mam pojęcia, nie zadawaj mi takich pytań. Pilnuj swojej orientacji.
Taehyung znał Jungkooka o wiele dłużej niż znał Jimina. Chodzili razem już do przedszkola i od tamtej pory byli razem w klasie przez kolejne 16 lat. Jimina Kim poznał w pierwszej klasie liceum, jednak ich kontakt nie od zawsze był taki dobry. Z początku się nie dogadywali... i Jimin był inny, i Taehyung był inny.
Natomiast Jimin i Jungkook poznali się 4 lata temu, właśnie przez czerwonowłosego. I odwrotnie co do wcześniej wspomnianej relacji...zaczęli dogadywać się bardzo dobrze... wręcz zbyt dobrze. Taehyung miał nawet długi epizod kiedy był zazdrosny o Jimina. Bowiem mimo tego, że znał go o wiele krócej od Jeona - to właśnie go pokochał jak rodzonego brata i umieścił na specjalnym miejscu w swoim sercu. Relacja jikooka popsuła się z czasem, gdy oboje zaczęli być bardziej śmielsi w swoim towarzystwie i okazało się, że ich charaktery przeszkadzają im nawzajem.
– Dobra dobra.. -mruknął niezadowolony Jungkook, ponieważ któryś już raz z rzędu, nie udało mu się osiągnąć zamierzonego celu. – Sooyoung dzwoniła wczoraj mówiąc, że musimy poważnie porozmawiać.
Taehyunga zaciekawiła wypowiedziana wcześniej informacja, więc nalewając do szklanki napój, kiwnął głową do przyjaciela, aby ten kontynuował.
![](https://img.wattpad.com/cover/280164977-288-k366788.jpg)
CZYTASZ
mine [j.jk x p.jm]
Fanfiction- To prawda, że cię nie nawidzę, ale nie chcę abyś należał do kogokolwiek innego.