.5.

290 13 5
                                    

⚠️Może się pojawić dużo przekleństw⚠️

-stary mamy problem.-odparł Alexis
-wejdź i wytłumacz.
-wiem że ja nie jestem jakoś super zaopatrzony w znajomych BSF/N ale chyba jedną z nich jest twoja dziewczyna.
-ja nie- co skąd wiesz ,ale czek...co?
-ufam tobie i musisz wiedzieć że jeśli tego nie zrobię ,chociaż bardzo nie chce ,Y/N i jej przyjaciółka umrą.
-czekaj ale co? Nie rozumiem cię w tej chwili.
-muszę okras BSF/N bo inaczej Techno i Jschlatt ją zabija jak ich znajomych ,pewnie w tym nas.
-może zadzwonimy na policję ? Bądź COKOLWIEK ,po co ty się w to mieszasz. ZAWSZE.
-nie wiem okej? Zależy mi na nich więc proszę pomóż mi.
-dobrze Alex spokojnie już ,damy rade okej?
-tak...

*pov Y/N *
Karl napisał mi że musimy się spotkać ,może chce znowu mnie zabrać do kina bądź na zachód słońca. W pewnym momencie do drzwi ktoś się dobijał ,był to jakiś chłopak w brodzie ,wysoki. Spytał się czy znam Alexa,odpowiedziałam że nie ,obawiałam się problemów więc skakałam. Spytał się czy nazywam się Y/N. Skakałam że nazywam się RENATA. Przeprosił i powiedział że pomyłka. Po zamknięciu drzwi napisałam do Alexa.
___________________________
Y/N-Alex możesz mi wyjaśnić czemu ktoś o jebanej 8 rano dobija się do moich drzwi PYTAJĄC O MNIE ?!
Alexissss🕺🤍- Jeśli karl zaproponował ci przyjście przyjdź o 17 do baru (adres) tam ci wyjaśnimy.
___________________________

Było już po spotkaniu...dowiedziałam się z czym wiąże się znajomość z Karlem i Alexem. Kocham Karla,ale skoro mam do wyboru pomoc im okraść MOJĄ przyjaciółkę którą znam od dziecka...nie wiem co mam robić. Nie chce żeby zginęła,ale nawet wstyd się zapytać.

*BSF/N pov*
Myślą że ja nie wiem o niczym ,dzwoniłam dzisiaj do Techno planując jak upozorować moje zniknięcie żeby Karl ,Alex i Y/N zapłacili sporą sumkę.
-dobra techno chodź tu.
-No to jak jutro ?
-jutro.

*pov Y/N*
Jest 5 a ktoś dobija się do moich drzwi ZNOWU ,Alex i Karl.
Okazało się że już po BSF/N kurwa...
-dostaliśmy adres na który mamy wysłać pieniążki za oddanie jej.
-ile?
-120 tyś...
-ja przperszam co? Nie lepiej zadzwonić na policję ?
-podobno mają ją zabić kiedy ktoś prócz nas się o tym dowie...
-nie rozumiem już ,to dzieje się zbyt szybko...Karl boje się naprawdę.
-będzie dobrze Y/N...jestem tu a ja przy tobie.
Czułam się przy nim bezpieczna. NAORAWDE nie wiedziałam jak mamy postępować,mówiąc do świata że chce zmian, nie chodziło mi o porywanie mojej przyjaciółki dla której bym zrobiła wszystko...a co jeśli ona już nie żyje.

Usiadłam na kanapę a przy mnie usiadł Alex ,przytulił mnie mówiąc że też się o nią martwi ale to już nie moja sprawa i mam się nie wtrącać ,Karl w tym czasie przyniósł mi herbatę i kawałek mojego ulubionego ciasta.
-Darling,wszystko się naprawi ,my się tym zajmiemy ,a ty możesz namalować jakiś obraz.
-proszę was ,a co jeśli was stracę. Wtedy już każdego stracę.
-nie stracisz okej? Jesteśmy tu przy tobie i będziemy. Wiem że jest teraz źle
-ale ja to naprawie-dokończył Alex
-stary nie idź tam sam ,nie masz takiej forsy a nie weźmiesz jej tak o.
-nie wiem co zrobię ,idę tam porozmawiać.

Nagle naszą dyskusje przerwało pukanie do drzwi.

Bałam się ale je otworzyłam trzymając przy sobie nóż.

-Minx?

__________________
HOOOOLA<33
Rozdziały będą krótsze ale za to więcej ich będzie !
Pijcie wodę kocham wasss!!
   

Holding Hands/ ff/ karl jacobs x reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz