Nic Nas Nie Łączy

45 4 0
                                    

Well to będzie eee CRINGE?

~~~~~~~~~~

Pov: Narrator

-Oboje wiemy że nie chcemy tu być nie chcesz mieć tego za sobą jakby to tylko em pocałunek trwający pół sekundy?-
Kontynułował starszy swoją gadkę bo przecież to tylko "pół sekundy"
-weź chill jesteśmy oboje chłopakami -
Dodał. Tak są ale to nie zmienia faktu tego że tae preferował chłopaków i był prawdopodobnie gejem.

Tae na tą gadkę tylko odetchnął wiedząc że jak chłopacy będą widzieli że umierają z głodu ich wypuszcza. Przesiedzieli tam jak narazie z 5 godzin ale byli głodni jednak.
-nie chcemy masz rację ale raczej nas wypuszcza nie mają zamiaru nas zabić przecież. - odparł niższy
-tak tak pieprz tylko się nie zesraj chcesz czy nie chcesz wołam ich tu, nie mam zamiaru dłużej siedzieć w tym pokoju bo mi odbije.
Chyba że ci zależy. -
Odparł ironicznie tak żeby mu zrobić na złość.
- haha kurwa ale śmieszne dobra zawołaj a potem miej jaja to zrobić-odetchnął miejac nadzieję że tego nie zrobił jednak się mylił na jego nie korzyść chłopak zawołał jimina i resztę.

-pojebało cie? - odparł kim. Z irytacja w głosie gdy chłopacy już tu przyszli.

Kook zbliżał się aż tae utknął na ścianie no cóż każdego szkoda.
Gdy ich nosy się już prawie stykaly tae postanowił być tym który zrobi pierwszy ruch nie miał zamiaru stać tam i się gapić na siebie aż ten się odważy.

Tae musnął jego usta poczym posłał mu wrogi i dosyć smutny uśmiech. W końcu był to jego pierwszy pocałunek.
Kim wyszedł z pokoju przepychając się przez chłopaków między innymi jinem jiminem suga.
RM nie wchodził w grę gdyż uważał ze to dziwne zamykać innych w pokoju gdy się nie lubią ewidentnie.

Pov. Jeon
Stałem tak przez kilka sekund wgapiony w ścianę na której jeszcze przed chwilą kim musnął jego usta jego usta były takie miękki-
Kurwa co ja gadam nie jestem gejem a jak już to go nie biore.

Chłopacy widocznie cieszyli się tym momentem robili zdjęcia co pod denerwowało mnie i także tae prawdopodobnie. Mam zamiar później z nim pogadać bo widocznie był przygniebiony tą sytuacja. Chociaż i tak pewnie nic nie zdziałam.

Pov. Narrator

Tae poszedł do swojego pokoju miejac nadzieję że już nigdy nie zobaczy jeona. Nie miał zamiaru wsumie tego robić ale miał to za sobą jak oboje chcieli.

Po kilku godzinach gdy wszyscy już przestali obgadywać to że się "pocałowali" przez pół sekundy kim usłyszał pukanie do drzwi.
Oderwał wzrok od książki i krzyknął ze otwarte.

Jego cały uśmiech który dopiero się pojawił na jego twarzy znikł gdy zobaczył jeona. Nie miał prawa być na niego zły wkoncu to on go musnął w usta ale był oburzony jego towarzystwem mimo wszystko.

Wyższy spytał się czy może wejść lecz Taehyung odpowiedział stanowcze nie nie miał zamiaru go dziś ani jutro widziec wsumie to nigdy ale taka możliwość nie wchodziła w grę.

-nie poprostu nie jak coś chcesz to poprostu powiedz sobie- odpowiedział niższy blond włosy chłopak.

-jeny zachowujesz się jak nastolatka z okresem nic nas nie laczy- odpowiedział Jeon

Wsumie Kim nie miał prawa być na niego tak obrażony nic się nie stało ale odrazal go jego widok wsumie to samo istnienie.

Minął tydzień kim jako oburzona nastolatka z okresem nadal był trochę obrażony. Ale jednak potrafił pogadać z chłopakami.

Jutro mieli iść na imprezę nie chciał iść bardzo ale został namówiony bo powiedzieli ze jak nie to może się przygotować na pokój z swoim wrogiem. Wmawiał sobie Taehyung że Jeon to tylko jego wróg i dlatego o nim tyle myślał te myśli jednak nie dały mu normalnie funkcjonować.

Tae został więc zmuszony się zgodzić.

Ale nadal wmawiał sobie że

"nic ich nie łączy i nie będzie"

~~~~~~~~~~~~

Dobra nie wiem czy to się przyjmie ale ok XD
Mam nadzieję że tak ale no.

Nie wiem co będzie dalej sama dlatego to teraz skończyłam

A teraz naura.

Liczba słów: 640.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 09, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"Nowy" - TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz