POV Marzanka
OMG OMG OMG OMG OMG. Ale to było intymne spotkanie. Aż poszłam zrobić szybki sik do kibla.TIME SKIP PO TMY JAK WYSZLA Z TOJLET
O jezu przecież miałam iść na lekcje. Ajajaj głupia ja.
Biegnę
Biegnę
Biegnę
Wyjebałam się
Biegnę
Biegnę
Biegnę
Biegnę
Dobra jestem przy dzwiaxh do sali.
Akurat mamy matematyke.
Ahhh jak ja nienawidze matematyki.
Rozejrzałam się po ławkach i niestety (lub stety) jedyne wolne miejsce było przy............robercie. O nie...Przeciez ja mu nie spojrzeć teraz w oczy po tym jak na niego wpadłam. Dorba jebac to. Usiadłam. Nagle robert na mnie popatrzył i się usmiechnął łobuzersko po czym położył swoją rękę na moim udzie i wyszeptał mi do ucha:-Dziś u mnie jest impreza. Chcesz wpaść?
-Emm...O-o-okej-odpowiedziałam lekko zawstydzona.
-cool- powiedział chlop
TIME SKIL DOM OLIAKA
Dobra dobra, muszę się wystroić na tą dżampreze. A więc po długich przeszukiwaniach mojej szafy zdecydowałam że ubiorę to:Teraz czas na makijaż. I wygląda on tak:
Więc tak wystrojona zeszłam na dół do moich rodziców. Nagle mama do mnie:
-Gdzie się wybierasz karaluszku?- zapytała patrząc na mnie.
-Idę na impreze do Roberta- odpowiedziałam po czym się jeszcze spytałam mojego taty-Tato podwieziesz mnie tam?
-Ok
-Cool
------------------------------------------------------------
PulsatEeeeee
No
No macie rozdział i no
I tyle
Nara wam