'• III - "Przyjaciel Archon" •'

231 22 14
                                    

Sorki że tak późno rozdział!!
Miałam szlaban i jeszcze pojechałam wakacje i nie miałam czasu ale już mam telefon co się domyślacie ig,
Ale no zrozumcie XDD- A i wogule zapomniałam jaką wizję ma u nas Reader, to Anemo, oczywiście mam nadzieję że wizja Y/n nie będzie wam przeszkadzać... :')

•›~'⑅✿

         " Dla Y/n od Childe'a "

To były pierwsze słowa które zauważyłam na okładce koperty.
Szczerze się zdziwiłam mój pierwszy dzień w Mondstand a ten już mi wysłał list...

•›~'⑅✿

Otworzyłam lekko kopertę żeby nic się nie poszarpało.
Faktycznie był to list a było w nim napisane :

"Hejka Y/n!!! Jak w Mondstand???
Mam nadzieję że fajnie, w sumie nawet nie wiem czy w nim już jesteś, w końcu z Liyue do Mondstand trochę czasu ubywa żeby tam dojść hah ".
"Mam nadzieję że się nie złościsz że tak szybko wysyłam list, w końcu to dopiero pierwszy twój dzień, od dawna , zależy też kiedy to czytasz".
"Mam nadzieję że już za niedługo wrócisz do mnie >.< !. już tęsknię Y/n... ".
    "Pozdrowionka od Childe'a"

•›~'⑅

- On już za mną tęskni?.. Przecież jeszcze dzisiaj go widziałam... -
Pomyślałam.
- Eeh,no cóż pooradzę h-hehe... -. Zaśmiałam się sama do siebie.

•›~'⑅✿

Po chwili,wyłożyłam list do koperty, i odniosłam ją na półkę obok mojego łóżka.
Byłam wyczerpana, więc od razu zasnęłam...

•›~'⑅✿

Time Skip - Ranek

•›~'⑅✿

Obudziłam się około 10,  rozmyślałam co by zrobić dzisiejszego dnia, pierwszy dzień w mieście w którym cię dawno nie było, co by porobić?

•›~'⑅✿

Chwilę rozmyślałam, później postanowiłam spotkać się z Venti'm.

Po kilkunastu minutach szukania przyjaciela, już miałam dość. Przeszukałam już - Tavern, Statuę Anemo Archona w Mondstand, i całe miasto.

Jednak przypomniało mi się miejsce gdzie również może przebywać... Windrise!
Tam właśnie pierwszy raz zaśpiewał mi swoją piosenkę jednocześnie grając na Lirze.

- No tak! Jak mogłam zapomnieć o tym miejscu..! - Pomyślałam i odrazu zaczęłam biegnąc w stronę Statuy w Windrise.
Cały czas rozmyślałam czy faktycznie tam go znajdę, nie zwracając uwagi na to co się dzieje dookoła.

•›~'⑅✿

Kiedy już byłam na miejscu, usłyszałam tylko i wyłącznie dźwięki grającej Liry.
Spokojnie zaczęłam iść w stronę odgłosu, żeby nie przerwać muzyki, w końcu muzyka którą gra Venti jest przepiękna...Żal ją przerwać.
Czułam jak muzyka jest już obok mnie, ale jak wychyliłam głowę z kamienia nikogo tam nie było.
Chwilę później usłyszałam jak ktoś się lekko śmieje wtedy muzyka została przerwana.
Jednocześnie popatrzyłam się w górę i ujrzałam chłopaka w ciemnoniebieskich włosach i warkoczykach których końcówki są jaśniejsze.
- Hejka Y/n, miło się skradało? -. Zapytał.
- Venti! Wreszcie cię znalazłam!-.
Krzyknęłam tak żeby usłyszał, ignorując jego pytanie.
- Potrzebujesz pomocy czy coś? -.
Znowu zapytał, rozważając to że byłam zbyt zaskoczona widząc go na drzewie że nie zwróciłam uwagi na jego pytanie.
- Hmmm.. W sumie tylko chciałam z tobą spędzić czas. -.
- Słodko z twojej strony Y/n, wchodź śmiało. -. Powiedział , uśmiechem i lekko się zaśmiał.

•›~'⑅✿

Lekko się zaśmiałam, i zaczęłam wspinać się na drzewo.
Po chwili usiadłam obok chłopaka, dokładnie na dość grubej gałęzi, i zaczęliśmy rozmawiać.

•›~'⑅✿

- Woaahahhh, nawet poznałaś Morax'a! -. Wykrzyknął ze zdziwieniem chłopak.
- Nie spodziewałem się że Morax powie jego inną osobowość! Jeszcze komuś nowo poznanemu! -. Dodał.
- Może to zabrzmieć dziwnie, ale już znałam Zhongli'ego -. Odpowiedziałam.
- Huh? Jak? Przecież nie byłaś w Liyue przedtem jak się poznaliśmy -.
- To dość długo historia... -.

•›~'⑅✿

Spędziłam z Venti'm dużo czasu, po rozmowie poprosiłam go żeby zagrał mi piosenkę na swojej Lirze.
Grał mi różne piosenki, zwłaszcza te które mi się najbardziej podobały.

•›~'⑅✿

Postanowiłam z Venti'm że wrócimy do Mondstand, miałam ochotę wejść na statuę samego Venti'ego aka Anemo Archona.
Ale coś na stanęło na drodzę...

Wysoka Blondynka, z niebieskimi oczami ubrana na czarno, nigdy jej wcześniej nie widziałam... Ah!! No tak! To chyba ta Signora o której mi Childe mówił!

- Witaj, Anemo Archonie. -. Powiedziała ze tajemniczym uśmiechem.
- Iii Y/n prawda? -. Dodała. Czekaj. Skąd ona zna moje imię!?
- Skąd wiesz kim jestem!? -. Wykrzyknęłam. Mogłam się domyślić że nie ma nic dobrego na myśli, zwłaszcza że jest członkiem Fatui Harbinger'ów.
- Ah, słyszałam tylko o tobie od tego nędznego Childe'a, Mówił że świetnie walczysz, chciałam się tylko tobie przyglądnąć... -.
- Od Childe'a...? -. Zdziwiłam się.
- Tak od niego, więc może chciałabyś zawalczyć? Mogłabym cię spraw-
- Nie ma mowy. -. Venti przerwał z poważnym głosem, co u niego jest dość...nietypowe...
- Nie pytam się ciebie bardzie. -. Signora wyglądała na zirytowaną, zależy jej na sprawdzenie moich umiejętności ale widać że Venti jej w tym przeszkadza.
- Nie oddam ci jej, ani na chwilę -. Powiedział bard po czym złapał mnie za rękę.
- Idziemy Y/n -. Dodał, po czym 5 sekund później znaleźliśmy się Stormterror lair, w samym środku miejsca.
- ... -. Przez cały czas milczałam, nie rozumiałam czemu Childe powiedział o mnie Signorze, powinien wiedzieć że może się to źle skończyć.

- Eh... -. Moje myśli przerwał westchnienie Venti'ego.
- Musisz na siebie uważać Signora może cię mieć na oku. -. Powiedział i jego wzrok skierował się w moją stronę.
- Dzięki Venti... -. Powiedziałam że smutkiem w tonie.
- Coś się dzieje? -.
- Nie nic... -. Powiedziałam i odwróciłam głowę w stronę przyjaciela i się lekko uśmiechnęłam.
- Przecież widzę że coś się trapi... Możesz mówić śmiało w końcu jestem twoim przyjacielem możesz mi zaufać -.
- Eh... Chodzi o mojego przyjaciela z Liyue Childe'a... -.
- A! Tego co Signora wspominała? -.
- Tak jego... Zakładam że się znają, w końcu Childe też jest Fatui Harbingerem. -.
- Przyjaźnisz się z Fatui Harbingerem?! -.
- Tak, wiem że robią źle rzeczy...Ale... -.
- Ale? -.
- Childe jest wyjątkowy, jest bardzo miły... W stosunku do mnie -.
- Hmm, czyli nie wiesz dokładnie dużo o nim huh? -.
- eeHH czy to ważne?! -.
- Możliwe -.
- Dobra mniejsza, więc jak Signora powiedziała że Childe powiedział jej o mnie, mega byłam zaskoczona, Childe powinien wiedzieć że Signora może mieć coś złego na myśli -.
- Ahhh, rozumiem, czyli nie wiesz czy ten Childe jest po twojej stronie? -.
- Nie wiem sama...Ale boje się że coś się stało pomiędzy nami, może go zraniłam, chociaż nie pamiętam żebym miała z nim jakąś kłótnie... -.

•›~'⑅✿

Rozmawiałam z Venti'm na temat Childe'a dość długą chwilę, czułam się mega zmęczona, więc poprosiłam Venti'ego o odprowadzanie mnie do mojego tymczasowego mieszkania.

•›~'⑅✿

- Więc Y/n...Kiedy masz zamiar powrócić do Liyue? -. Zapytał niebiesko-włosy, patrząc na mnie kątem oka.
- za tydzień. -. Powiedziałam patrząc się w wprzód, po mojej odpowiedzi chłopak odwrócił wzrok.

•›~'⑅✿

Chwilę później doszliśmy do mojego mieszkania.
- Do jutra Venti -. Powiedziałam lekko się uśmiechając stojąc za moim mieszkaniem.
- Do jutro panienko Y/n -. Powiedział spuszczając mi oczko, i udał się w przeciwnym kierunku.

•›~'⑅✿

                    The end

Serio sorka że tak późno XD- i mean.
Dużo rzeczy mam na głowie, więc czasami mogą się pojawiać rozdziały dość... Rzadko ale postaram się robić szybko!



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 07, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

|•›Childe x Reader‹•| ~♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz