♚ Rozdział 2 ♚

40 8 4
                                    

Ojciec wychodzi z powozu pierwszy i wyciąga do mnie rękę. Chwytam ją jedną ręką okrytą rękawiczką, w drugiej podtrzymuję moją ciężką spódnicę i schodzę po schodach.

Pałac jest wielką budowlą pomalowaną w całości na czarno. Gotycki w wyglądzie, z uskrzydlonymi stworzeniami spoczywającymi na szczycie kolumn. Okrągłe wieże wznoszą się po bokach, pokryte gontami - najnowszy styl architektoniczny. Cała długość pałacu jest zbudowana w pobliżu szczytu góry, z większością miasta spoczywającą w dole.

Król Cieni jest wielkim zdobywcą, powoli rozprzestrzeniającym swoje wpływy na całym świecie, tak jak jego ojciec przed nim. Ponieważ okoliczne królestwa próbują od czasu do czasu odzyskać swoje ziemie, dobrze chronione miasto jest niezbędne, a wielki pałac jak powiadają jest nie do zdobycia. Strażnicy patrolują teren z karabinami przewieszonymi przez ramię, co dodatkowo odstrasza naszych wrogów.

- Nie jestem pewien, czy czarny był najlepszym wyborem koloru dla twojego stroju. - mówi ojciec, prowadząc mnie po schodach do głównego wejścia. - Wszyscy wiedzą, że ulubionym kolorem króla jest zielony.

- Każda pojedyncza dziewczyna w jego obecności będzie miała na sobie zieleń. Chodzi o to, aby się wyróżniać, ojcze. Nie wtopić się w tłum.

Wraz z podbiciem Pegai przez króla, niektóre z dam na dworze wypróbowały Pegeński styl ubioru składający się z luźnych spodni z dopasowaną górą ozdobioną klejnotami. Po pewnym czasie, ten styl zaniknął. Był zbyt odmienny, by większość dam mogła się do niego dostosować.

Zaprojektowałam kombinację stylu Pegeńskiego i naszego tradycyjnego Naxońskiego złożonego z ciężkiej spódnicy. Mam na sobie dopasowane spodnie pod długą do podłogi spódnicą, która rozdziela się na środku, by pokazać spodnie. Buty na obcasie podnoszą mnie o cal nad podłogę. Góra od spódnicy jest z krótkim rękawem, ale noszę rękawiczki tak długie, że zachodzą na rękawy. Czarny wisiorek z różą spoczywa na chokerze na mojej szyi. Pasujące kolczyki zwisają z moich płatków uszu, a włosy mam do połowy upięte w luźny skręt.

- Zakładam, że masz plan na to, jak zostaniesz przedstawiona królowi? - pyta ojciec. - On będzie przyjmował każdą damę po kolei na podium. Ledwo spojrzał na Chryzantę, gdy przyszła jej kolej. Król Cieni nigdy nie schodzi ze schodów, aby wchodzić w interakcje z gośćmi. Nawet nie prosi nikogo do do tańca.

- Oczywiście, że mam plan, - odpowiadam. - Nie idzie się do bitwy bez przygotowania.

- Zdradzisz mi ten plan?

- To nie dotyczy ciebie. Nie musisz wiedzieć.

Mięśnie w jego ramieniu lekko się napinają.

- Ale mógłbym wziąć w nim udział. Pomóc ci. Nie jesteś jedyną osobą, która chce, żebyś odniosła sukces.

Zatrzymuję się na szczycie schodów.

- Czy kiedykolwiek uwiodłeś mężczyznę?

Policzki ojca czerwienieją.

- Oczywiście, że nie!

- W takim razie nie widzę powodu, dla którego miałabym cię potrzebować. Odpoczywaj, ojcze, jeśli jest jakiś sposób, w którym mógłbyś okazać się przydatny, powiem ci. Na razie mogę sobie poradzić

Idziemy dalej w spokojnym tempie. Portier kiwa głową pozdrawiając nas, gdy go mijamy, a ojciec prowadzi mnie w kierunku sali balowej. Ale nie możemy zbliżyć się do niej na odległość stu stóp, ponieważ linia zieleni rozciąga się prawie na całą drogę do odległej ściany. Blisko sto dziewcząt gawędzi ze swoimi rodzinami i jedna z drugą. Wszystkie czekają na spotkanie z królem. Jestem pewna. Ale jestem też pewna, że nie wszystkie nadają się do małżeństwa. Wiele z nich wygląda jak młodsze siostry starszych pań w kolejce. 

♚ The Shadows Between Us I PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz