Clara's POV
- Clara wstawaj!- usłyszałam głośny krzyk mojej mamy zza drzwi mojego pokoju. Nie słuchając jej przekręciłam się na drugi bok - Wstawaj bo spóźnisz się na pociąg a jest już dziewiąta! Masz półtora godziny bo trzeba jeszcze dojechać. - szybko złapałam za telefon, żeby upewnić się, że nie kłamie.
- Kurwa. - od razu wstałam z łóżka rzucając telefon na materac. Podeszłam do szafy, która znajduję się po prawej stronie mojego pokoju, szukając ciuchów, które mogę założyć, wybrałam czarne jeansy z wysokim stanem, czarny top i szarą rozpinaną bluzę. Z rzeczami w ręce skierowałam się do łazienki, rozebrałam się i wszystkie ciuchy położyłam na koszu do prania. Weszłam pod prysznic odkręcając gorącą wodę, umyłam włosy i ciało. Po około dwudziestu minutach wyszłam okrywając się ręcznikiem. Czekając aż moje włosy się lekko podsuszą umyłam jeszcze twarz i zęby, po czym ubrałam się i wróciłam do pokoju. Szybko usiadłam przy biurku i zaczęłam się malować. Nie potrzebuję za dużo makijażu, ponieważ mam dość przyzwoitą i czystą cerę chodź po prostu lubiłam to robić. Nałożyłam korektor pod oczy i na czoło, zrobiłam brwi pomadą, wytuszowałam rzęsy. Rozczesałam włosy, które sięgają mi do piersi, są lekko falowane i mają kolor ciemnego dębu. Po około dziesięciu minutach zeszłam do kuchni z walizką i plecakiem na ramieniu. W salonie zauważyłam, moją rodzicielkę siedzącą na kanapie.
- Cześć. -kobieta uniosła głowę nawiązując z mną kontakt wzrokowy. Miała duże niebieskie oczy, które odziedziczyłam po niej. Była ubrana w niebieski szlafrok, który sięgał jej do połowy uda. Swoje długie blond włosy związała w luźnego kucyka na dole głowy.
- Hej kochanie. Wszystko spakowałaś? - zapytała na co ja odwróciłam się w stronę dwóch małych walizek.
- Tak. - kiwnęłam głową, z powrotem obracając się. - Jest coś w lodówce? - dodałam po chwili.
- Zrobiłam ci sałatkę owocową. Idź zjeść. - uśmiechnęła się do mnie, obracając się z powrotem do telewizora na którym leciał jakiś nie znany mi program.
- Dziękuje - powiedziałam wychodząc z salonu i kierując się do kuchni. Wyciągnęłam szybko jedzenie i zaczęłam jeść. Po chwili wszedł mój tata, był ubrany w luźne granatowe jeansy i białą koszule, która miała odpięte dwa guziki na samej górze. Włosy akurat mam po nim, tam samo ciemne jak moje, były rozczochrane ale nie wyglądało to źle.
- Hej - powiedziałam kiedy już przełknęłam jedzenie w buzi.
- Część - popatrzył na mnie, po czym się uśmiechnął, który odwzajemniłam. Dokończyłam sałatkę, wkładając miskę do zmywarki usłyszałam wołanie mojego ojca z holu. Ustawiłam ją na odpowiednie mycie i wyszłam z pomieszczenia kierując się na korytarz gdzie stał mój tata z walizki razem z plecakiem.
- Szybko ubieraj buty i jedziemy - chwyciłam moje Air Forsy 1 i szybko je założyłam. Chwyciłam torbę, pożegnałam się z mamą i wyszłam z domu za mężczyzną. Rzuciłam plecak na tylne siedzenia a sama usiadłam na miejsce pasażera, czekając aż tata schowa walizki i ruszy w stronę dworca.
***
Dojechaliśmy już na miejsce i staliśmy na peronie 9¾, rozmawiałam jeszcze chwilę z tatą. Kiedy usłyszałam gwizdek pożegnałam się z nim i ruszyłam w stronę pociągu. Weszłam do środka czując typowy zapach związany z Hogwartem. Szybkim krokiem ruszyłam w stronę miejsc Ślizgonów, kiedy poczułam, że ktoś łapie mnie za ramię. Obróciłam się prędko chwytając za nadgarstek osoby za mną, ale od razu puściłam jak ujrzałam Harry'ego. Miał na sobie jasne luźne spodnie i zakładaną bluzę w odcieni szarości.
- Hej Clara. - chłopak uśmiechnął się do mnie co momentalnie odwzajemniłam.
- Hej Potter - wiedziałam, że denerwuje go kiedy mówię do niego po nazwisku dlatego często to robiłam. Brunet przewrócił oczami i cicho wzdychając.
CZYTASZ
Jedno kłamstwo za drugim || Draco Malfoy
FantasyWszystko się zmieniło. Wszystko jest inne. Oprócz kłamstw. Zawsze takie same. Aż do końca. ------------------------ ⚠️W książce występują akty przemocy, wulgaryzmy i samookaleczanie.⚠️