Ushijima przeczytał komentarz Tanaki i spojrzał na swojego chłopaka, który głaskał kota.
Kei jest naprawdę specyficzny, są razem już jakiś czas, ale nadal tylko się całowali i przytulali.
Toshi rozumie, że Kei nie chcę tak nagle wszystkiego robić, ale chciałby wiedzieć czemu blondyn czasem jest taki specyficzny...Blondyn puścił kota i podszedł do Ushijimy, przytulił go, delikatnie. Popatrzył na Toshiego i poprawił jego włosy. Ushijima uśmiechnął się delikatnie i pocałował go w usta, Kei odsunął się delikatnie.
- Kei muszę ogarnąć na strychu, mama powiedziała, Że są tam jakieś jej książki, których potrzebuję- powiedział Spokojnie, Kei stwierdził, że mu pomoże.
Poszli na strych, Toshi szukał książek, a Blondyn rozglądał się... nagle zobaczył pianino. przetarł je z kurzu i usiadł na taboret. Nie przejmując się niczym zaczął grać, Ushijima zdziwiony spojrzał na niego i podszedł do chłopaka.
Usiadł obok niego, Kei spojrzał ma chłopaka i delikatnie się uśmiechnął.- nie widziałem, że grasz ...- nie grałem z pięć lat...- powiedział i oparł głowę o Ushijime- kiedyś chodziłem grać do szkółki muzycznej... jednak zerwałem z grą...- powiedział Spokojnie i popatrzył na niego- Toshi muszę ci coś powiedzieć- popatrzył na niego, wziął wdech- mój nauczyciel od pianina na początku wydawał się normalny...ale pewnego dnia zaczął mnie dotykać, byłem głupim dzieckiem i nie rozumiałem o co chodzi, trwało to rok... czułem się przy nim bezradny. Bałem się ruszyć kiedy mnie dotykał Zawsze po tym płakałem, raz chciał mnie zgwałcić...w ostatniej chwili udało mi się uciec, moi rodzice byli załamani, że nic wcześniej nie zauważyli...byli bardzo młodzi kiedy przyszedłem na świat i chcieli mnie chronić.
Nie byłem zły na nich, chodziłem do psychologa i tylko Tadashi o tym widział przez ten cały czas, nie chcę byś pomyślał, że się ciebie boję.
Ufam ci najbardziej na świecie, kocham cię i chcę być z tobą...ale ja brzydzę się swojego ciała. Czuję się brudny, ciągle czuję jego dotyk- zakrył twarz, już nie wytrzymał. Łzy naleciały mu do oczu, Ushijima zabrał jego ręce z twarzy i pocałował go w usta- nie jesteś brudny...i nie płacz. Nie musimy przecież nic robić, będę czekał ile będzie trzeba. A nawet nie będziemy musieli tego robić- powiedział głaszcząc jego policzek
- ale Toshi...ja chcę Tylko się boję...a co jak się przestraszę i zrobię coś głupiego?- zapytał zmartwiony
-nie ważne co zrobisz i tak będę przy tobie- powiedział spokojnie i wytarł mu oczy
Kei poczuł się lepiej wyjawiając Chłopakowi prawdę, zauważył też, że Ushijima zrobił się bardzo delikatny w stosunku do niego i zawsze pyta czy może go przytulić.
Nawet postanowił spać odzielnie kiedy Kei, przychodził na noc... Kei poczuł, że to Akurat nie jest fajne.
Owinął się kocem i położył się z Toshim- śpimy razem. Nie przyjmuje odmowy- warknął i wziął Ręce Toshiego, objął się nimi - lubię twój dotyk...nie odsuwaj się tak, nic mi nie będzie....
__________
Tsukki:
CZEMU znów jabo lubię.
Tsukki:
szmata