Kei podszedł w piżamie do Ushijimy, który zadowolony głaskał kota, szczerze pokochali tego czarnego szatana.
Blondyn usiadł obok chłopaka, Pocałował go w policzek.- Zostaw w końcu kota i mną się zajmij- nadymał policzki i Toshi od razu puścił kota, wstał i wziął Kei'a na ręce, położył się z nim na łóżku. Kei od razu złapał go za rękę i położył ją na swoje biodra- może znów się pobawimy?- zapytał delikatnie się czerwieniąc
- ale Kei...- Ushijima trochę przestraszony spojrzał na niego
- żadnych ale. Toshi... ja wiem było trochę krwi za pierwszym razem, ale Toshi to normalne za pierwszym Razem- przytulił go i pocałował w usta
- ale to bolało cały się trząsłeś... - zmartwiony patrzył na Kei'a
- Toshi. ja miałem orgazm, to z przyjemności, ty się naprawdę nie bój- powiedział i zaczął się rozbierać, Ushijima obserwował go uważnie.
Kei pchnął go na plecy i usiadł mu na biodra, Rolnik zagryzł dolną wargę i niepewnie położył ręce na jego pośladki, masował go, a Kei się uśmiechnął.
Panowie bardzo dobrze się bawili, Kei zadowolony leżał na łóżku. Ushijima leżał głową na jego klatce piersiowej, nasłuchiwał jak biję mu serce, młodszy pogłaskał jego włosy- ej...ale my się zabezpieczyliśmy prawda?- prawda.
nie , nie prawda, nie zabezpieczyli się