Epilog

481 62 10
                                    


- Co to jest? – zapytał wściekle Sasuke, podnosząc w górę znalezioną przez przypadek książkę. Naruto wyjął z ust łyżkę nutelli.

- Książka.

- To widzę. Czemu mam wrażenie, że wszystkie te głupie porady zostały wykorzystane na mnie?!

Naruto jedynie wzruszył ramionami.

- Dostałem ją od Kiby – rzekł, jakby to wszystko wyjaśniało.

- Jesteśmy razem od pięciu lat, nie musisz mnie podrywać, do cholery!

Uzumaki wstał z fotela, podszedł do niego i ucałował go w usta.

- Oj, przecież cię nie podrywałem. Chciałem tylko, byś był szczęśliwy. – To powiedziawszy, Naruto udał się pod prysznic.

A Sasuke postanowił spalić przeklętą książkę.

*

Koniec

Oczko, czyli 21 najlepszych sposobów na podryw | SasuNaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz