Zbuku

18 2 0
                                    


"Cześć,

Dalej nie mogą w to uwierzyć co się stało. Gdyby tylko dało się cofnąć czas...

Zawsze wierzyłem mocno co zwiastowało mój sukces, więc czemu teraz nic się nie dzieje?

Przecież każdy ma sekrety których nie zwierzy nikomu, mimo tych słów zawsze mówiliśmy sobie wszystko, przynajmniej tak mi się wydaję.

Czuję, że kocham życie, chodź bez Ciebie nie ma ono sensu. Tęsknię :)

Tyle od siebie dałeś a spotkał cię taki los. Bóg nie jest sprawiedliwy! Ale czy powinien być? Może piekło jak i niebo mamy na Ziemi. Zawsze chodziliśmy razem w niedziele do kościoła - pierdoleni chrześcijanie - a mimo wszystko zaczynam teraz wątpić, że coś nas potem jeszcze czeka. Ostatnio się nie wysypiam i nie wiem czy to przez bezsenność czy moje tępo życia. A może to jednak przez żal? Tylko do czego? Przecież to nie twoja wina...

Teraz będę sam i będę musiał walczyć też sam, bez ciebie u mego boku. Komu teraz mam uwierzyć w 100%? Dzięki tobie osiągnąłem wszystko, bardzo mi pomogłeś wyrwać się z tej przysłowiowej ławki.

Na co teraz ma czekać twoja matka? Jak mam jej pomóc?

Dalej nie wiem nic o życiu mimo, że tak wiele mnie nauczyłeś.

Za bardzo wierze, stary w siebie, jak egoista.

Pamiętasz może Kontrabandę? To był dopiero projekt! Chada, Zbuku i Bezczel – najlepsze trio. To były czasy.

Dziękujemy ci za wszystko i chodź o tobie nie zapomnę mam nadzieję, że nauczę się żyć na nowo, bez ciebie. No bo co mi innego pozostało. Biorę łyk Finlandii za ciebie stary.

Żegnaj Tomku :(

Pozdrawiam,

Niepokorny Zbuku - twój przyjaciel"

Spojrzałem ostatni raz na list i zakleiłem kopertę. Rozejrzałem się dookoła... Pełno ludzi ubranych na czarno, a pośrodku trumna. Twarz Chady wydawała się taka spokojna, zero uśmiechu, zero iskierek w oczach - ZERO! W rzuciłem kopertę do jeszcze otwartej trumny, którą następnie zamknęło dwóch mężczyzn. Poczułem strach przed przyszłością, dawno się tak nie bałem. Kiedy ciało zniknęło pod ziemią. Odwróciłem się na pięcie i zacząłem zmierzać w kierunku samochodu. Nie miałem ochoty na stypę. Chciałem wrócić do domu położyć się na łóżku, włączyć "Syn Bogdana" na płycie, zapalić blanta i zabrać obiecany łyk Finlandii. I tak też zrobiłem.

"Mija rok a ja ciągle czekam aż zadzwonisz brat" 

One Shoty II Polski rapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz