Historie prawdziwe

Rozterki, rozkminy i cała ta burza uczuć - nie wyslany list.

W koncu po pracy. Myslalem ze pojade po Ciebie ale nie jestes chetna. Nie czuje sie potrzebny, choc moze wyolbrzymiam, ewentualnie moja obecnosc z Toba bylaby niewygodna do wytlumaczenia przyjaciolce. Wlasnie zaczyna padac 😆.
Dzis mysli spokojniejsze choc temat niezmienny. Do tego to uczucie przedmiotowe, jakbys bawila sie w odgrywanie na mnie tych wszystkich lez. Tylko mnie to nie bawilo, po prostu chronilem Cie przed moja wybuchowoscia. Caly czas mi Ciebie brakowalo i bolalo za kazdym razem gdy nerwy mi przychodzily w sekunde. Moglem Ci wiecej wytlumaczyc wtedy a ja tylko sie odwracalem i odrzucalem Cie. Moze bys zrozumiala. Nie myslalem zbyt racjonalnie.
Nie wydaje mi sie ze bedziesz chciala byc ze mna jeszcze kiedys, nie wskazuje tego nic z Twojego zachowania. Nie to ze oczekuje ze rzucisz mi sie na szyje bo powiedzialem cos na co kiedys moze liczylas. Po prostu czuje sie jak trendowaty przy Tobie. Od Ciebie nic nie wyjdzie bo nie wychodzilo od dawna, nawet przed rozstaniem. Nie ma zadnego znaku ani slowa nadziei. Dokladnie taki sam bylem pol roku.
Podobno prawdziwa milosc nie przemija. Wiec skoro tu przeminela to z jej prawdziwoscia cos nie tak. Moze tylko tak odebralas mlodziencze zauroczenie? A moze teraz wolisz to dusic jak ja przez te pol roku? Nie mam tej wiedzy, jedynie fantazja podpowiada okrutne odpowiedzi.
Dzis ten list taki gniewny wyszedl, ale taki nastroj. Przepraszam. Staralem sie ani razu nie napisac ze Cie kocham czy cos w podobie.
Ta Twoja skrytosc i obojetnosc niedlugo mnie wykonczy. Szkoda ze nie zobacze tylko czy na Twojej twarzy pojawil sie usmiech satysfakcji czy moze zdziwienie. Skonczy sie ten komediodramat jak film, tylko nie wszyscy beda zyli dlugo i szczesliwie.
Chyba jeszcze zredaguje ten list bo niepotrzebnie jest na jakis emocjach pisany.
👊
I rozpierdala mnie ten zolwik od osoby ktora tak kocham. Taka zimna meduza bez uczuc. K.C.

P.S. Nigdy nie zredagowany.