Zwyczajny poranek.Siedzę sobie z Nickiem i pale tytoń.Czas na zbiórkę więc idziemy.Wieści były okropne oznajmili że zabili porucznika dywizjonu4.Czyli mojego.
-Nazywał się Muff Potter i miał 40 lat.
Te niemieckie dekle torturowały go, nawet wysłali nam film na którym Potterowi podrżynali gardło-powiedział generał i kazał się rozejść.
Miałem ochote rozwalić łeb temu co to zrobił.Bym jeszcze długo rozmyślał co bym mu zrobił ale Nick mnie otrząsną z tego transu
-Słuchaj Jeff wiem że jest ci cholernie ciężko ale musisz się z tym pogodzić.
-Jestem tak wkurzony że nie pytaj.
-Ale Jeff było mineło czasu nie odkręcisz a...
-Zamkniesz w końcu gębe!? Ach...Przepraszam Nick to wszystko mnie przerasta...
-Spokojnie rozumiem ciebie...------------------------------------------------------
Może być? Komentujcie i dawajcie
GWIAZDKI To motywuje ;)