3. Mama Bella - poradnik anty-rodzicielski

2.6K 228 190
                                    

- Nie, nie do buzi! - Krzyknęła Bellatrix, widząc, jak mały Harry próbuje żuć, zjedzony przez mole koc.

- Da! - krzyknął radośnie chłopczyk, szczerząc się do kobiety szczerbatym uśmiechem.

Dla kobiety była to skrajnie dziwna sytuacja. Jeszcze kilka dni temu znajdowała się w całkowitym letargu. Nie była w stanie określić, gdzie jest, ani nawet jak się nazywa. Dryfowała po prostu w uczuciu pustki i rozpaczy, nie wiedząc nawet, ile lat znajduje się w tym pieprzonym więzieniu. A później zdarzyło się to... coś. Bella jeszcze nie do końca wierzyła samej sobie, w tej sprawie. Pierwsze kilka dni, gdy doświadczała wizyt, uważała dziecko za wytwór swojego obłąkanego umysłu. Myślała, że już całkowicie oszalała i jedyne co jej pozostało to liczyć w głowie przeklęte białe pawie Malfoy'a jako ostateczną karę za jej grzechy. Ale zamiast tego, kobieta zauważyła, że jest z nią coraz lepiej. Oczywiście nie stała się nagle normalna, co swoją drogą musi być potwornie nudne, ale zaczęła coraz bardziej odróżniać swoje halucynacje od rzeczywistości.

I teraz miała dziecko do opieki.

Szalona kobieta nawet nie zastanawiała się nad tym, skąd wziął się dwulatek. Po prostu zaakceptowała to. Chłopiec często wkładał swoje małe ręce w jej włosy lub po prostu siadał na ziemi i starał się do niej mówić, choć bardziej wychodziło to, jak gaworzenie. Te małe gesty stanowiły uziemienie w tej wielkiej, kamiennej trumnie. Na jej nieszczęście, nie powstrzymywało to żeru dementorów. Za każdym razem, gdy te przeklęte kreatury przemierzały korytarze, Lestarange traciła kontakt z rzeczywistością. Wrzeszczała, drapała się lub zawodziła, pragnąc, aby ten horror się skończył. Po tych atakach najczęściej doświadczała letargu. Czasami potrafiła godzinami wpatrywać się w sufit swojej celi, nie dbając ani o jedzenie, ani o cokolwiek innego. Innym razem dostawała ataków paniki. Zwijając się w sobie, starała się kontrolować oddech i chęć płaczu.

I jakby wywołując swój los, Lestrenge usłyszała skowyt więźniów w oddali. Nie brzmiało to, jak dźwięki z sąsiednich cel, ale było już blisko. Powietrze powoli zaczęło się ochładzać, zwiastują najgorsze. Kobieta usiadła pod ścianą i objęła rękami swoją głowę, starając się zagłuszyć krzyki, które nadejdą w jej głowie. Obrzydliwy dźwięk doszedł z celi obok, gdy mężczyzna, który tam przebywał, doświadczył pełnej obecności dementora. Minęło kilka sekund nacechowanego bólem wrzasku, gdy wreszcie nadeszła kolej Belli. Patrząc na podłogę, widziała, jak szron zaczyna pokrywać kamień przy kratach. Zdołała zauważyć tylko skrawek zniszczonych czarnych szat, zanim dopadła ją rozpacz. Widziała w swojej głowie zlepki myśli i obrazów, które przerażały ją.

Słyszała okrzyki tłumu wrzeszczące z radości po odejściu jej Mistrza, noce spędzone w celach Ministerstwa, powykrzywiane zwłoki jej rodziny, martwe oczy wszystkich ofiar, zlane w jedno i patrzące na nią bezdenną otchłanią, wrzaski bólu jej matki. To wszystko powtarzało się od nowa, zlewało w jedno i rozszczepiało, powodując niewyobrażalną rozpacz. Dławienie się w tym horrorze dawało się to trwać wieczność. Powoli - gdy dementor usatysfakcjonowany swoim posiłkiem ruszył do celi obok - magia śmierci zaczęła opuszczać celę. Dysząc, Bella starała się dość do siebie. Jej umysł nie był w stanie określić, co się stało. Czuła się całkowicie przerażona. Nie wiedziała, czy krzyczała ani dlaczego miałaby krzyczeć. Nie wiedziała, gdzie jest, ani jak się nazywa. Po prostu istniała i zalewało ją uczucie strachu.

I właśnie w tym momencie postanowił podejść do niej mały Harry. Chłopiec był ciekawy, co takiego się stało. Przed chwilą odwiedziło ich jedno ze stworzeń, w tych śmiesznych szatach. Dwulatek pomachał do niego, a to odpowiedziało, więc zaabsorbował całą uwagę dziecka. A gdy tylko to dziwne coś zniknęło z widoku, śmieszna pani siedziała już pod ścianą i ściskała głowę, kiwając się w przód i w tył. Więc swoją logiką, dziecko po prosto podeszło i uderzyło swoją małą dłonią w puchatą głowę.

Dziecko dementoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz