1.

127 8 4
                                    

Pochylony tekst to myśli bohatera
Pov. Dream

Leżąc na znów nowym łóżku i patrząc na znów inne ściany, poczułem odrazę. W pewnym momencie zadzwonił mój, ustawiony wcześniej,budzik w telefonie. Sięgnąłem po telefon , wyłączyłem budzika i poszedłem się ubrać. Wybrałem najzwyklejsze ubranie jakie było można wybrać i poszedłem do kuchni. Tam zjadłem śniadanie i zrobiłem jedzenie do szkoły, które zapakowałem do plecaka. Później podreptałem do łazienki gdzie umyłem zęby i żarzyłem moje tabletki. Następnie wziąłem plecak i ruszyłem w stronę nowej szkoły. Byłem przyzwyczajony do zmieniania szkół, miałem też dobrą pamięć wiec zapamiętałem dobrze pokazaną mi wcześniej drogę do szkoły. Szkoła nie była daleko bo droga od domu do niej, zajęła mi około 13 minut. Kiedy wszedłem do szkoły były jeszcze lekcje więc bez zastanowienia, powolnym krokiem poszedłem pod moją nową klasę. Na holu przed nią znajdowało się kilka uczniów siedzących na ławkach. Kompletnie nie znałem mojej klasy więc nie byłem chętny aby podejść do jednego z nich i zagadać. Usiadłem na innej ławce i czekałem na lekcje. Nie długo po usiądnięciu na ławkę, podszedł do mnie chłopak o czarnych włosach i przepasce na czole. Nie wyglądał źle ani nie przyjaźnie, a raczej tak jak ten, który próbuje ubierać się jak ci "fajni" z klasy aby z nimi chodzić. Spojrzałem na niego pytającym wzrokiem a on się uśmiechną.

- Ty jesteś nowy w naszej klasie ? - Zapytał siadając obok mnie.

- Chyba to ja. - Odpowiedziałem trochę żartem, a trochę serio.

- Jestem Nick. - Przedstawił się i podał mi rękę na powitanie.

Nie lubiłem się przedstawiać, bo nie lubiłem mojego imienia. Było.. dziwne. Chłopak chyba zauważając moją nie chęć do przedstawiania się, zabrał rękę i powiedział:

- Wiesz.. nie musisz mówić twojego prawdziwego imienia. Możesz nawet jakieś zmyślić.

- I tak usłyszysz moje imię, na przykład ,podczas sprawdzania obecności. - Odpowiedziałem trochę śmiechem z pomysłu chłopaka.

- Trudno, wymyśl mi i sobie jakieś przezwisko. - Powiedział, niby poważnie, chłopak.

- A tobie po co ?! - Powiedziałem "oburzony" i rozbawiony.

- Abyś nie czuł się samotnie. - Ostatnie słowo przypomniało mi o poprzednich szkołach, ale chłopak ciągnął dalej. - No i też bym chciał mieć jakieś przezwisko.. - Powiedział to... dziwnie i śmiesznie.

- Myślałem, że powiesz że chciał byś mieć przyjaciół. - Zaśmiałem się a chłopak po chwili do mnie dołączył.

- Dzięki wielkie. Ale to w sumie też. - Powiedział trochę smutniej ?

- Dobra dobra, nie gadaj Sapnap. - Oparłem się z uśmiechem o ławkę z rękoma podpierającymi głowę.

Chłopak spojrzał na mnie ze zdziwieniem.

- Cooo ?! - Nick z uśmiechem zapytał.

- Nie może być ? - Zapytałem, ukradkiem spoglądając na chłopaka.

- Może ! - Powiedział szczęśliwy.. przyjaciel ?

- Dzięki Dream. - Powiedział uśmiechając i opierając o oparcie.

- Dream ?

- Tak ! Zawsze chciałem mieć przyjaciela z którym będę miał jakieś przezwiska. Dlatego Dream.  - Powiedział, cały czasz się uśmiechając.

- Ale to smutno zabrzmiało. - Zaśmiałem się z chłopaka.

- Zamknij się. - Powiedział z lekkim śmiechem.

Wtedy zabrzmiał dzwonek i wszyscy uczniowie wyszli z klas. Zrobił się typowy dla szkół tłok, jednak tym razem nie cieszyłem się z nadchodzących lekcji, w końcu mam z kim gadać. Po około 5 minutach, znów zadzwonił dzwonek i zabierając plecaki, poszliśmy do klasy. Pierwszą lekcją był polski. Nie jestem najlepszym uczniem, jednak ułomem też nie jestem. Moja nowa klasa też nie była zła. Już przy pierwszej lekcji mogłem stwierdzić, że mamy kilku dobrych jak i złych czy wkurzających uczniów, jednak możliwe, że dzięki temu będzie ciekawie. Usiadłem w ławce z Nick'iem, przez co mogliśmy rozmawiać i śmiać się też na lekcji. W pewnym momencie drzwi do klasy się otworzyły i weszło do niej 3, chyba starszych, chłopaków. Najwyższy miał brązowe włosy i chyba okrągłe okulary. Drugi niski, o czarnych włosach z czapką na głowie. Trzeci, stał na przodzie lecz był wysokością czarnowłosego, miał też brąz włosy i miał przeciw słoneczne okulary (Z białymi "oprawkami") na głowie.

- O nie.. - Usłyszałem ciche słowa kolegi.

Spojrzałem pytająco na chłopaka.

- To jest taka trójka co są "dobrymi" uczniami, ale i są też " Bad boy". Tacy typowi, który znęcają się nad młodszymi i.. no.

- Serio ? Oni ? - Nie mogłem uwierzyć, bo jeśli postawić tych dwóch przy mnie, była by spora różnica.

- No, a ten z okularami na głowie jest głową tej trójki.

- Pffff... - Próbowałem powstrzymać śmiech. - On ? Nie mogę. 

- Serio mówię. - Mówił też się uśmiechając. - Ten wysoki to Wilbur, ten w czapce to Alex, a ten to George. Niektóry mówią na nich "trójca diabła"- Pokazywał ukradkiem palcem na poszczególne osoby, a ja nie mogłem ze śmiechu.

W tym czasie "trójca diabła" poprosiła o coś nauczycielkę, przez co ona musiała na chwilę wyjść z sali. Kiedy ona wyszła "głowa gangu", czyli George, popatrzał na nas znacząco i podszedł do naszej ławki.

- Ciebie jeszcze nie znam. - Powiedział uśmiechając się.

- I raczej nie poznasz. - Odpowiedziałem znacząco. Dobrze potrafiłem argumentować każdą kłótnie, więc nie bałem się jej zacząć.

- Ojeej... Jaki bezwzględny. - Mówił to i przybierał żartobliwe, "dramatyczne" pozy. - Biedy ja, co teraz pocznę ?

- Jakiś ty biedy o panie. - Do "teatrzyku" dołączył się najwyższy,  czyli chyba Wilbur. 

Klasie coraz bardziej zbierało się na śmiech, a ja coraz bardziej odczuwałem frustrację.

- Moje starania poszły na darmo. - Dramatyzował dalej George. 

Nauczycielka weszła do klasy i jako "dobrzy uczniowie" cała trójka uspokoiła się, jednak uczucie złości i przegranej była dalej odczuwalna.

 - Zaproszenie do bitwy przyjęte. - Pomyślałem z szyderczym śmiechem na twarzy

--------------------------------------------

Chyba wyszłam trochę z wprawy.
Przepraszam za błędy.

Miłego Dnia/Nocy !

~Nie od zawsze przyjaciele~   {DNF}Where stories live. Discover now