Pierwszy pocałunek

96 2 1
                                    

Pov: Marta
Byłam bardzo szczęśliwa że pogodziłam się z Nowciem, mam nadzieję że zostaniemy dobrymi przyjaciółmi. Siedziałam w pokoju i się nudziłam , postanowiłam że pojadę do Piotrka bo nikogo nie ma w domu . Ubrałam płaszcz wzięłam kluczyki do auta i ruszyłam. Jechałam i jechałam aż w końcu dojechałam ( jaka poetka XDD) . Akurat jak chciałam zapukać do drzwi to wpadł na mnie ....

Pov: Nowciax
Leżałem na łóżku w moim mieszkaniu i przeglądałem media. Po 2 godzinach chillowania postanowiłem że pojadę do domu EKIPY a tak naprawdę do Marty , możemy spędzić miło czas. Zabrałem kurtkę i kluczyki i odtworzyłem drzwi okazało się że za drzwiami był ktoś i na niego wpadłem. Szybko wstałem i podałem jej rękę.
- O Jezu przepraszam bardzo wy- Marta?! co ty tu? - byłem bardzo zdziwiony
Marta- nikogo nie ma w domu ekipy więc przyjechałam tu by z tobą spędzić czas
Nowciax- aaaa to dlatego nie odbierałaś telefonów odemnie haha.
Marta- Nawet nie widziałam że dzwoniłeś hhaha - Jezu jaki słodziak-
Marta- Dzięki hah
Nowciax- Powiedziałem to na głos?!
Marta- Na to wygląda hah
Nowciax- Przepraszam ja em no ja - je
Marta- Ciii dobra wystarczy chodź na spacer
Pov: Murcix
Już mieliśmy wychodzić gdy do Nowaka zadzwonił telefon
N: halo?
K: Piotrek gdzie wy jesteście??!
N: No w moim mieszkaniu a co?
K: nie ma was cały dzień, nie odpisujecie ani nie odbieracie , omineliście zebranie a na dodatek dziewczyny płakały bo myślały że was porwano?!
N: O ku**a zebranie zapomniałem sory już jedziemy
K: dobra to widzimy się na miejscu nara
N: Pa
- I jak? - powiedziałam
N: Zapomnieliśmy o zebraniu i baby płakały bo myślały że nas porwano
M: co ku**a?! * Wyciągnęłam telefon i zobaczyłam 2000 nieodczytanych wiadomości i 4000 niedobranych połączeń
M: O japie***le
N: Pokaż
N: o ku**a
Pov: Nowciax
Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę , była godzina 19.50 więc rzeczywiście długo nas nie było.
Po 45min dojechaliśmy i weszliśmy..

(Koniec pov: Nowciax)

W: O matko boska gdzie wy byliście tak się martwiliśmy o was że ja****dole.
T: Nigdy już tak nie róbcie Marcucha prawie zemdlała
F: A tak poza tym gdzie wy RAZEM podkreślam RAZEM byliście? hmm?
N: No w moim mieszkaniu
F: MMM gorąco
M: Karol weź mnie nie wkurzaj proszę
P: dobra ale powiedzcie chociaż nam że jesteście razem
M: KU**A ILE RAZY MAM CI POWTARZAĆ ŻE KU**A NIE JESTEŚMY RAZEM * rzuciła w niego butem i pobiegła na górę z płaczem
N: Marta poczekaj proszę!!
M: Sory ale nie chcę teraz z nikim rozmawiać nawet z tobą Piotrek
N: Zadowolony?* Powiedział do Pateca i wyszedł*
Pov: Marta
Minęło 1.5 godziny a ja dalej siedziałam na łóżku i rozmyślałam nad tym co powiedział Patec . Z każdym razem jak patrzyłam na Piotrka rumienie się, gdy się przytulamy mam motyle w brzuchu a jak powiedział na mnie słodziak, to w środku byłam przeszczęśliwa. Oficjalnie moge powiedzieć że podoba mi się..

Pov: Nowciax
Po 2 godzinach wróciłem do domu. Nikogo nie bylo na dole więc poszłem na górę i zapukałem do Marty. Usłyszałem ciche proszę. Wszedłem i zobaczyłem Martę ale całą zapłakaną. Gdy na nią patrzyłem łamało mi się serce była w złym stanie ale mimo wszystko była przesłodka. *No ku**a podoba mi się cholernie* powiedziałem do siebie w myślach. Podeszłem do niej i ją przytuliłem
N: EEj nie płacz już wszystko w porządku
M: mhm
-Ej no młoda nie płacz - powiedziałem po czym pocałowałem ją leciutko w jej malutkie czułko
M: Piotrek?
N: Tak?
M: Dziękuję że jesteś. I przepraszam co teraz zrobię ale poprostu nie wytrzymam .
N: Nie no lu- nie dokończyłem bo podeszła do mnie i mnie pocałowała. Poczułem się jak w raju ,była to tak piękna chwila jakiej nigdy nie doświadczyłem. Całowaliśmy się tak z 5 minut po czym się od siebie oderwaliśmy. Jeju jak ja ją kocham jest przecudowna ,choć nie jesteśmy w związku to czuję do niej coś więcej niż tylko przyjaźń muszę jej to niedługo wyznać* - powiedziałem do siebie w myślach.
N: Jesteś piękna
M*zarumieniła się* - dz-dziekuje
N: No dobra mała wskakuj do łóżka bo jest już 00.01 więc trzeba iść spać.
Już chciałem iść ale dziewczyna złapała mnie za rękę po czym powiedziała.
M:Nie idź śpij że mną
N: No dobrze dobranoc skarb- znaczy Marta
M: dobranoc kochani-ee
Zamurowało mnie nie wiedziałem co powiedzieć się zamknąłem oczy i zasnąłem .

Heeejka!!
Dzisiaj najdłuższy roździał bo aż 721 słów!! Jak na mnie to bardzo dużo , jutro niestety nie będzie części ale za to w piątek, sobotę i niedzielę będą bo możliwe że zrobię maraton ❤️
Buziakiii i jak chcesz to możesz dać gwiazdkę❤️

Polsaaat!!

Czy to Miłość? ( Nowciax X Murcix)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz