Kłótnia i zgoda?

106 3 2
                                    

Nowciax - Siemanko wszystkim!!
Piotrek!! - cała ekipa poza Martą zaczęła się z nim witać.
Pov: Marta
Przyszła kolej na mnie.
Marta - Hej - powiedziałam uśmiechając się fałszywie
Nowciax - Cześć
I tak zakończyła się nasza rozmowa. Nie lubiłam go . Był bardzo denerwujący tym swoim " Siema!!". Postanowiłam że pójdę zrobić sobie obiad , akurat na moje nieszczęście wszedł do kuchni Piotrek.
Nowciax- Co tam robisz?
Marta- A co cię to w ogóle obchodzi??!, Zawsze byłeś dla mnie chamski , a ja ci nic nie zrobiłam , A TERAZ NAGLE PRZYCHODZISZ I PYTASZ CO ROBIE NO K***A WEŹ SIE OGRANIJ!!
Nowciax: JEDYNĄ OSOBĄ ,KTÓRA POWINNA SIE OGARNĄĆ JESTEŚ TY!!

Poczułam że łzy spływają mi po policzkach więc pobiegłam do góry ale za nim weszłam do pokoju to krzyknęłam
Marta: NIENAWIDZE CIĘ!
Zamknęłam drzwi na klucz i zaczęłam płakać jak nigdy. Co ja mu zrobiłam dlaczego jest dla mnie taki wredny. Postanowiłam że prześpię się z tym wszystkim.

Pov: Nowciax
Byłem cholernie zły na siebie , a z jednej strony bylo mi przykro , ale to co Marta powiedziała było prawdą. Postanowiłem że pójdę do Pateca, może on mi doradzi
Zapukałem i usłyszałem głośne
Patec- PROSZE!
Nowciax-Hej stary możemy pogadać?
Patec- O Hej no jasne
Nowciax- No więc pokłóciłem się z Martą bardzo mocno i nie wiem co teraz zrobić
Patec- O grubo
Nowciax- No wiem jestem z siebie k**"a zły tak jak nigdy
Patec: Myślę że najlepszym sposobem będzie jej jutro przeproszenie, może się pogodzicie, a teraz leć spać bo jest 03.00 w nocy
Nowciax- o panie jak się zasiedziałem dobra dzięki za radę do jutra dobranoc
Patec: Nara

Skip ( 7.00)
Pov: Marta
Wstałam z ogromnym bólem głowy i odrazu zeszłam na dół poszukać tabletek . Nie było ich nigdzie więc zapukałam do Wery i Karola
Wera- Proszę
Marta- Hej macie może tabletkę na ból głowy pożyczyć?
Wera- Tak jasne proszę " podaje tabletkę"
Marta- Dzięki ci bardzo życie mi ratujesz
Wera- hah nie ma sprawy
Gdy już miałam iść do pokoju to poślizgnęłam się i ktoś mnie złapał. Okazało się że był to Piotrek
Nowciax- nic ci nie jest?
Marta- tak jest wszyskto ok * od szepnęłam się i miałam zamiar iść ale chłopak złapał mnie za rękę
Nowciax- możemy pogadać?
Marta - Nie mamy o czym
Nowciax- kurwa Marta jestem na siebie cholernie zły za to co wczoraj powiedziałem i za to że jestem w stosunku do ciebie takim *ku**a debilem i chciałem cię porostu przeprosić. Wiem że uznasz mnie teraz za zwykłego prostaka ale przepraszam cię bardzo.
Pov: Nowciax
Po tych słowach łzy spływały mi z oczu jak i Marcie która płakała.
Nowciax- ej nie płacz - powiedziałem po czym ją przytuliłem. Poczułem motyle w brzuchu .(Nie Nowak nawet sobie nie myśl ) powiedziałem do siebie w myślach.
Marta - Ja też się zachowałam w stosunku do ciebie źle i też cię przepraszam- bo czym mnie przytuliła. Staliśmy wtuleni w siebie przez jakieś pięć minut i oznajmiłem.
Nowciax- to co zgoda?
Marta- zgoda

Czy to Miłość? ( Nowciax X Murcix)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz