rozdział 1

8 1 0
                                    

Gdy wstałam moje włosy były w totalnym bałaganie chciałam jeszcze pospać lecz przypomniałam sobie o spotkaniu sprawdziłam godzinę była 9:00
Miałam na 10:30 dobrze że nauczyłam się teleportować ubrałam się uczesałam i po porannej rutynie mogłam się przeteleportować wyszłam z portalu i zahaczyłam Elizabeth i Angela
-część
- Darki
- część VIA...... przepraszam zapomniałam
- dobrze ale następnym razem pamiętaj ciemny cień, ciemny lub Darki
-jasne Darki
-wchodzimy
-tak mają mi pokazać twojego asystę ta
-to wchodzimy chcę jak najszybciej go poznać
Weszliśmy i poszliśmy do gabinetu Valentino
-hej val hej Vox co z moim asystętem
- Angel ci powiedział
-tak ale też się domyślałam
-jeśli wiesz krew możesz wyjść
- część nazywam się Bartek możesz mi mówić krew
-dobrze krew więc co potrafisz
-dużo możesz najpierw wziąć mnie na test i dopiero po tygodniu powiedzieć czy się nadaje
-dobrze więc coś jeszcze ode mnie chcecie
- tak chciałbym poznać twoją tożsamość
zdejmij kaptur
-dobrze 
Zdjęłam kaptur ale zmieniłam się w innego demona
-nigdy nie pokażę wam mojej teżsamość
wybiegłam ze studia
-Dark shadow
Angel i Elizabeth pobiegli za mną ale ja się teleportowałam nie wiedząc gdzie
Zobaczyła mnie blondynka chwilę zajęło mi zrozumienie że to księżniczka piekła
-witamy w hazbin hotel Alastor przyjdź i poznaj naszego gościa
-AAA Alastor powiedziałam drżącym głosem
-nie musisz się mnie bać moja droga
- ahhh
-nie chciałem cię przestraszyc kochana nigdy jeszcze nie widziałem królika w piekle jesteś tu nowa
-nie
Nagle drży się otworzyły i wszędł nimi Angel i Elizabeth
-Magda?
-kto?
-Część Angel ( dzięki ) powiedziałam cicho
-to wy się znacie?
-Tak pracujemy razem muszę już iść
Wychodzę z hotelu i otwieram portal
wchodzę i słyszę pukanie
Zakładam kaptur i otwieram drzwi
-ciemny cieniu wreszcie mam pytanie mogę tu spać czy iść do studia?
-mozesz zostać ale ja zaraz idę spać możesz ruszać wszystko ,zaraz przygotuję ci spanie ,może być kanapa?
- dobrze
Ułożyłam krwi spanie i sama poszłam byłam tak zmęczona że nie zamknęłam drzwi
Po chwili wszedł krew
I zobaczył moja prawdziwa twarz
Wyszedł by mnie nie obudzić
Gdy wstałam czułam się fatalnie
Chciałam zrobić portal do kuchni lecz nie mogłam pomyślałam że to przez zmęczenie więc się tym nie przejęłam
Lecz gdy chciałam się zmienić w cień nie mogłam pomyślałam że krew musi mnie zobaczyć w tej formie
Dobrze chyba muszę mu zaufać
-krew!!
Przybiegł
-tak
-przynieś mi jedzenie źle się czuje
-Dobrze
przyniusł mi kanapkę i zamarł gdy mnie zobaczył
-jestes w normalnej formie
-skąd wiesz wczoraj nie zamknełaś drzwi a ja weszłem
- zaraz zadzwonię do Elizabeth
-przepraszam coś we mnie wstąpiło i pokłóciłam się z bratem i.....i nie wiem co powiedzieć postaram się to odkręcić
-Spokojnie na razie ja mam większę problemy
-co się stało?
- przez to wszystko nie  mogę zmienić formy
Rozłączyła się po Pojawiła się Elizabeth i wpadła na krew
-ups sorki
-dlaczego się teleportowałaś to pogorszy sprawę!
-tak wiem ale nie mamy czasu na spacerkiem lepiej wykombinuje my  jak cię ukryć oraz bym mogła powrócić do normalnej wersji
-Elizabeth ma rację kaptur nie wystarczy
To jakie mamy plany
-Ktoś zapukał Elizabeth schowaj się krew ty otwórz
-część Vox co cię tu
-sprowadza chcę z nią pogadać więc mnie przepuść
-nie mogę
-naprawdę       
Zmienił formę krew się przesuną
A Vox tu wszedł i mnie zobaczył słabą
-widzę że ktoś tu jest słaby
-idź stąd
-nie
Zdjął mi kaptur i zobaczył moją twarz zamurowało go
-łał jesteś piękna
-ccco
------------😍-----------
Macie dłuższy rozdział papa

córka StolasaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz