Pov: Hinata Hajime
Siedziałem na siedzeniu i czekałem na odlot samolotu. Chcę wylecieć do Korei i zapomnieć o wszystkich tych, których skrzywdziłem.
Siedziałem sam i w sumie, to lepiej dla mnie. Nie lubię nawiązywać kontaktu z nowymi ludźmi. Nie po tym co zrobiłem.
Jednak los nie chciał tak samo. Nagle wpadł na mnie rudo-brozowo włosy chłopak.
- O-Oh przepaszam! - Mruknął sapiąc- prawie się spóźniłem, i to tego nie ma innego wolnego miejsca więc jeżeli panu to nie przeszkadza to czy mogę siedzieć obok pana? Mógłbym też na podłodze jeżeli nie zezwoli pan-
-Nie no bez przesady, niech pan usiądzie- mruknąłem. Nie jestem aż taki zły. Chociaż próbuję.
-a przepraszam.. m-mógłbym siedzieć przy oknie? Troszkę czuję się bezpieczniej po tej stronie- odezwał się niepewnie
-no ok.. - mruknąłem z niechęcią i ustąpiłem mu miejsca.
Chłopak się usadowił na miejscu, wyciągnął słuchawki i puścił sobie jakąś muzykę. Spojrzałem na niego .
{Nie ma to jak rysować coś tylko na potrzebę fanfiku, mniam, proszę nie zwracać uwagi że w tle oni są już nad ziemią, uznajmy że jeszcze nie wylecieli}
Nie wiem skąd, ale kojarzę tą twarz, może mi się coś wydaję. Wygląda jakby się stresował.. może powinienem go jakoś pocieszyć? Nie.. lepiej nie, nadaję się do takich rzeczy.
- przypominasz mi kogoś...- mruknąłem
-hehe.. czyli jednak, nie zapomniałeś tak szybko- chłopak się lekko uśmiechnął.
Co? O co mu chodzi? Czyli jednak go znam? Tylko skąd..?
-więc mogę cię zapytać, kim ty jesteś?- zapytałem nie pewnie.
-Pan Nagito Komaeda?- ...
CZYTASZ
W Samolocie// Komahina// Danganronpa Goodbye Despair
RandomHinata chciał jak najszybciej zapomnieć o danganronpie więc postanowił, że wyjedzie gdzieś do innego kraju. Po dwóch tygodniach tak też zrobił. chciał zapomnieć o wszystkich którzy przez niego są martwi. Jednakże od tej chęci o zapomnieniu nie dowie...