Pov. Y/N
Weszłam do mojej pracy. Znowu ten sam zapach alkoholu, ta sama woń napalonych obcokrajowców, ta sama scena, te same stoliki..Pracuje w klubie nocnym "YoSeul" od jakiś trzech lat. Moje życie jest nudne. Tańczę na scenie w stroju królika. A potem roznoszę drinki nazywając zboczeńców "tatusiami". To mój obowiązek. Czy lubię swoją pracę? Nie wiem. Mogłabym odejść w każdej chwili ale dobrze za to płacą.
- Cześć Joonie- Przywitałam szefa i mojego najlepszego przyjaciela jednocześnie.
-Hej kochana. Za parę minut wchodzisz..przygotuj się!
-ah okie okie.
Na zapleczu przebrałam się w mój strój i wyszłam na scenę. Teraz liczyłam się ja, rura i zadowolenie klientów.
Pov. Jay
- "YoSeul" to właśnie najlepszy klub w okolicy.- rzekł mój mały demon Ni-Ki.
-Okej więc.. idziemy tam. Zawołaj Jungwona i możemy ruszać.
-Okej Hyung.
Przed wyjściem tylko założyłem soczewki. Nie mogę pokazać się w moich krwisto czerwonych oczach.
-Jesteśmy, możemy już iść.
Pov. Y/N
Czułam wzrok podnieconych mężczyzn. Nie ma to jak w domu..
W połowie mojego tańca do lokalu wszedł przystojny mężczyzna. To chyba jakaś szycha sądząc po kilku mężczyznach stojących za nim.
Rozejrzał się dookoła. Jego wzrok spoczął na mnie. Kontynuowałam taniec nie zwracając uwagi na jego przebijający moje ciało wzrok.
Pov. Jay
-Taehyung Kim.. sprawdź dane dziewczyny która teraz tańczy. Jest dosyć ładna i seksownie się wygina. Chce wiedzieć wszystko. Ile zarabia gdzie mieszka jak się nazywa i czy jest dziewicą.
-Dobrze szatanku- zaśmiał się po cichu.
Spojrzałem na niego gniewnie. Szkoda się miałem soczewki w innym razie odrazu przebił był mu palec.
-Przepraszam szefie.
-Zamknij się i sprawdzaj.
Pov. Y/N
Skończyłam właśnie mój taniec. Nie ociągając się zaczęłam roznosić drinki.-Co ci podać tatusiu?- Zawsze wypowiadając te słowa w brzuchu mnie skręcało. Ileż można? Choć powiem że też chłopaczek jest niczego sobie.
Stałam chwilkę czekając na odpowiedź. A on? Cały czas parzył na moje oczy. Może zdziwił go mój nietypowy kolor?
Po chwili jakby się otrząsnął.
-Ah tak tak. SOTB poproszę kiciu.- Powiedział mrucząc.
-Się robi.- Odpowiedziałam ocierając rękę o jego kroczę.
Na co ten odrazu poniósł na mnie wzrok. Wydał się taki władczy.
Na koniec poprostu się uśmiechnęłam i odeszłam z zamówieniem.
Pov.Jay
-Demony.. widzieliście jej oczy..?
-Tak szefie.. są tak krwistoczerwone. Dokładnie jak twoje.
Uniosłem kącik ust w górę.
- Kim Taehyung.. Jak idzie z informacjami?
- Tak już. Lee Y/N. Lat 21 pracuje w klubie nocnym "YoSeul". Nigdy nie miała chłopaka. Jest dziewicą. Jej oczy to mieszanka genetyczna.
-Ale po co Tae miał zebrać te informacje. Przecież jesteś diabłem.. wiesz wszystko.- Zapytał mnie mój demonek Ni-Ki.
-Tylko Szatan wie.- Odpowiedział mu Jungwon.
Pov.Y/N
-Proszę twoje zamówienie tatusiu.
Uśmiechnęłam się i wręczyłam drinka mężczyźnie.
- Dziękuję bardzo. Może chciałbyś zostać z nami i się napić. Zasługujesz na chwile przerwy.
-No dobrze.
Usiadłam obok niego.. i zaczęło się. Pierwszy, drogi, jedenasty drink.
Całkowicie pijana przykleiłam się do mężczyzny po lewej stronie.
-Odklej się już już. Mam żonę!- Krzyknął i odepchnął mnie przez co poleciałam na mężczyznę po prawej.
-Co kotku? Zbyt dużo wypiłaś. Co powiesz na mały pakt hmmm?
-Oaktv? Takjj!
-Okej podpisz tutaj mój diabełku.
-Okleaju- I podpisałam papier.- Jusz!
-Świetnie.-
Nagle wszystko zaczęło się rozmazywać. Ostatnie co widziałam to przebłysk czerwonego światła w oku mężczyzny ściskającego z zadowolenia papier..