Rozdział 3

25 4 10
                                    

    Bożenka zmęczona całym dniem położyła się na łóżku i od razu zasnęła. Obudziła się o godzinie 8.47 w tej samej pozycji, w której zasnęła, ale to może dla tego, że poszła spać o godzinie 8.46. Najdziwniejszą rzeczą jednak było to, że czuła się, jak by spała 9 godzin (ale trochę się kopnęła z obliczeniami, bo obudziła się 2 dni później akurat o takiej porze). Striggerowana jednak, że przysnęła do pracy, wzięła swój stolik nocny i wywaliła go przez okno, po czym szybko się ubrała i pojechała do pracy.
    -Dla czego się pani spóźniła??- powiedział gówniarz irytującym głosem
    -A ty dla czego drapałeś się po dupie podczas snu?- odpowiedziała, a gówniarz przerażony informatyczką stalkerką schował się pod stołem.
    -No! To tak gów- znaczy dzieciaczki włączcie komputerki a potem painta!- powiedziała Bożenka.
    -A co będziemy robić???????????- zapytała mała dziewczynka
    -NIE ZADAJEMY GŁUPICH PYTAN NA ZIEMIE I 10000 POMPEK JUŻ!!!!- krzyknęła striggerowana Bożenka wyrzucając jej komputer przez okno.
    -Pani ma jakieś poważne problemy..- powiedział chłopczyk obok patrząc na nauczycielkę z przerażeniem.
    -AAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!- krzyczała dalej Bożenka biorąc go za pachy wywalając go przez okno, potem już nikt go nie widział, nawet ciała nie znaleziono..

    -AAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!- krzyczała dalej Bożenka biorąc go za pachy wywalając go przez okno, potem już nikt go nie widział, nawet ciała nie znaleziono

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


JavaBlock x Moja nauczycielka od infyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz