- Też tu jestem... - rzekł Peter, ale nie zwróciłyśmy na niego uawgi.
- Nie ma problemu, od razy cię podwiozę - uśmiechnęła się i wyszła.
Ja zaś zaczęłam rozmawiać z Peterem.
Natasha POV
Rankiem podwiozłam Y/n oraz przygarnęłam Toma na dzień. Wraz z chłopakiem rozmawialiśmy w drodze na jedzenie.
- Lubisz lody? - spytałam go.
- Bardzo, moje ulubione to karmelowe - uśmiechnął się.
- A Y/n lubi lody?
- Bardzo, jej ulubione to waniliowe - odpowiedział.
- Uwielbiam waniliowe! - również się uśmiechnęłam.
- Czemu wypytujesz o moją siostrę? - zapytał.
- Tak sobie - wzruszyłam ramionami. - Dopiero was poznałam i chcę dowiedzieć się czegoś więcej o was
- Do nowo poznanego przechodnia też pytasz o lody? - parsknął śmiechem.
Spojrzałam na niego z przekąsem.
- Zagiąłem cię - rzekł uśmiechnięty.
- Jesteś bardzo bystry, pyskaty też - westchnęłam.
- Wiem, mam to po siostrze - oznajmił.
- Y/n też taka jest? - zdziwiłam się.
- Nie widać po niej, co nie? - spytał.
- Tak... - pomyślałam chwilę. - Chociaż... Jest taka - wzruszyłam ramionami.
- Za ile dojedziemy? - zaczął narzekać. - Długo jeszcze?
- Za chwilkę, już widzę ten budynek - wskazałam. - Tam jedziemy
- Co tam jest?
- Lodziarnia, ale dokupię ci jeszcze gofry - dodałam. - Jeśli chcesz
- Bardzo lubię gofry! - zawahał się. - Y/n też
Zaśmiałam się oraz zaparkowałam pod budynkiem. Wysiedliśmy z auta oraz weszliśmy do budynku.
- Może najpierw gofry, co? - zaproponowałam.
- Obojętnie - wzruszył ramionami.
- Idź zająć miejsce - powiedziałam. Tom uśmiechnął się i pobiegł do stolika.
Podeszłam do lady i zamówiłam.
- Za dziesięć minut będzie, jakieś sosy do tego? - spytała.
- Jeden z sosem czekoladowym, a drugi z karmelowym - odparłam.
Zasugerowałam się tym, że Tom lubi lody karmelowe. Odwróciłam się oraz usiadłam obok Toma. Po kilkunastu minutach dostaliśmy zamówienie.
- Skąd wiedziałaś, że lubię taki sos? - spojrzał na mnie chłopak.
- Mam swoje sposoby - uśmiechnęłam się. - A smakuje?
- Bardzo!
Po zjedzeniu gofrów oraz później doniesionych lodów pojechaliśmy dalej.
- A teraz? - zaczął młody. - Gdzie jedziemy Nat?
Powiedział "Nat", miło mi się zrobiło. Prawdę mówiąc nie wiem czemu.
- Kojarzysz Avengersów? - spytałam.
- Tak! Bardzo ich lubię, a co? - zastanowił się chwilę. - Przypominasz mi Czarną Wdowę
Uśmiechnęłam się.
- Zaraz... - uniósł brwi. - Ty jesteś Czarną Wdową!
- Tak, ale cichutko - przyłożyłam palec do ust. - Póki Y/n się nie skapnęła nie mów jej
- Niedługo zda sobie z tego sprawę - wzruszył ramionami.
- Może... - westchnęłam.
Po chwili dotarliśmy do Stark Tower. Wysiedliśmy z auta oraz ruszyliśmy do budynku.
- Spotkamy Avengersów - rzekłam. - Ale się nie ekscytuj za bardzo
- Nie będę! - przyłożył rękę do klatki piersiowej. - Słowo harcerza
- Jesteś harcerzem? - spytałam.
- Nie - uśmiechnął się, a ja parsknęłam śmiechem.
Weszliśmy do pokoju.
- Cześć wszystkim - przywitałam się. - Chcę wam przedstawić brata Y/n
- Brata? Y/n ma brata? - zdziwił się Bruce.
- Jak się nazywasz? - spytał Steve.
- Tom Stark - uśmiechnął się młody.
- Stark?! - krzyknęła Wanda.
- No tak - pokiwał głową Tom.
- Tony! - zawołał Thor.
Po chwili ujrzałam Tonego Starka.
- To jest twój dzieciak? - spytał Clint.
- Czemu tak myślisz? - zdziwił się Tony.
- Ma na nazwisko Stark - odparł Bruce.
- Stark?! - również krzyknął Tony. Zwrócił się do Toma - Kim jest twój tata? Ile masz lat?
- Mama nie chce mówić o tacie, a lat mam trzynaście - odpowiedział młody Stark.
- Mój Boże - westchnął Tony.
Każdy spojrzał na niego.
- Napiłem się za dużo wtedy - rzekł po chwili. - Mój Boże, taki tam wybryk
- Czyli? - spytał Tom.
Kucnęłam przed nim.
- Wytłumaczę ci to potem, dobra? - uśmiechnęłam się.
On jedynie kiwnął głową.
- Chcesz się poznać z Avengersami? - spytałam.
- Tak! - odpowiedział energicznie.
CZYTASZ
Spełniaj Me Marzenia ▪︎ Natasha Romanoff x Reader
FanfictionMój młodszy brat został uratowany przez nią. Wiecie o kim mówię? O niej. O tej rudowłosej. Dziękuję za to i za wszystko co dla mnie robisz kochanie...