koniec wakacji 2016

4 0 0
                                    


   Jak już wróciliśmy do naszego miasteczka, wracając do domu ciągle myślałam czy coś się stało z mamą? Ta myśl nie dawała mi spokoju.

   Otwierając drzwi do domu zobaczyłam leżącą mamę na kanapie, podbiegłam od razu i zaczęłam ją trząchać. Nie dawała znaku życia, szybko sięgnęłam po telefon i już miałam wpisany numer na karetkę ale zboczyłam, że się podnosi. 

 - O, Cześć kochanie, jak było na wycieczce? Widzę, że jesteś jakaś poddenerwowana, coś się stało? Chodź zrobię Ci herbatkę, taką, jaką lubisz.

 - Nie, ze mną wszystko w porządku, spałaś i nie odzywałaś się przez długi czas, co się stało?

 - Aa, no wiesz, byłam zmęczona pracą w domu, bez twojej pomocy mi ciężko. Stwierdziłam, że się zdrzemnę i wyszło na to, że cały dzień przespałam.

 - Oh, całe szczęście, że nic Ci nie jest.

   Gdy wróciliśmy do szkoły, w ogóle nie rozmawiałam ze Stacey, niby trochę za nią tęskniłam ale nie miałam odwagi do niej zagadać. Nie chciałam żeby nasze drogi rozeszły się w taki sposób.

Zakochane w sobieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz