..co dalej.?

15 0 0
                                    

-Kamila? Halo? Jesteś tam?
- .. Tak. Jestem. Wiesz, chciałam się z kimś spotkać. I ty wydalas mi się najlepszą osobą..
-Kochana mów, co jest? słyszę to w twoim głosie .
- No bo Olek
- O jej. Dobra spotkajmy się za godzinę w galerii przy coffi haven. No to narazie.
I rozlaczyla się, jak to dobrze że ją mam. Odparłam sama do siebie.
Za godzinę byłam już w centrum , szczerze.. Mało chciało mi się z kim kolwiek gadać. Ale cóż teraz już się nie cofnie podeszłam do stolika przy którym czekała już na mnie Martyna. zamówiła już dla nas duże latte i zaczelysmy rozmawiać. Odpowiedziałam jej o tym jak bezczelnie mnie potraktował rozplakalam się Ale przy niej szybko mi przeszło i zaczelysmy plotkowac jak zawsze. Minęło kilka godzin, poczym poszłyśmy się przejść.
...
Tak jakoś monotonnie zlecialo kilka dni i moje życie wróciło do normalnego trybu. A właściwie wszystko było by dobrze gdyby nie Tomek. Brat Olka. Tak napisał mi, a ja głupia dałam się nabrać . Tak, wiem znów. No ale skąd mogłam wiedzieć? Przecież gdy napisał do mnie wtedy mówiłam mu że nie szukam nikogo, on się zgodził chciał tylko się poznać, więc nie miałam nic przeciwko. Więc gdy wymieniliśmy parę esów umówiliśmy się na następny dzień. Miałam dobry humor aż do następnego dnia. Gdy rano się obudziłam na szybko zaczęłam jeść śniadanie i ubierać się. Wszystko w obawie ze nie zdążę i tak byłam przed czasem w umówionym miejscu. Czekając wypalilam trzy papierosy jeden po drogim, to ze zdenerwowania. Jest, wkońcu przyszedł .
-Hejka
- Heh, no czesc.
-Ładnie wyglądasz nie wiem jak mój głupi brat mógł tak potraktować tak fascynująca osobę jak Ty.
No tak i chyba już po tych właśnie słowach zaczęłam znów czuć motyle w brzuchu.
-Ale ty mnie nie znasz. Nic o mnie nie wiesz
- Poznamy się, nie martw się o to. Chodź zapraszam do kina. Chętna?
-No pewnie, z chęcią się trochę rezerwę.

pamiętnikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz