Lekcja Polskiego

27 1 0
                                    

No tak... Pewnego dnia, kiedy byłam w piątej klasie stała się rzecz niespodziewana. Kasprzyk przychodzi spóźniony na lekcję i kładzie na ławce trumnę z tektury czy kartonu. No oczywiście Pani musiała się spytać co to jest. Kasprzyk odpodziedział oczywiście w jakże głupi sposób:

- To trumna na komary.

Nie obyło się bez śmiechu (ja też się śmiałam jakby co xD). Pani, więc odpowiada:

- A czy takie rzeczy powinny znajdować się na ławce?

- Nieeee? - odpowiada Kasprzyk.

- No to dlaczego masz ją przed sobą?

- Muszę zobaczyć czy komary nie pouciekają.

Tymczasem cała klasa zrywa boki ze śmiechu. (Ja się popłakałam z tego xDD)

Świetne historie klasy 7d/8d 🙃🔫Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz