-minęły 2 tygodnie odkąd dziewczyna wróciła do domu, wszystko było w normie.
-mama) córeczko czas do szkoły^.^'
-dziewczyna) tak wiem mamo już się ubieram...
-mama przygotowała śniadanie wszyscy usiedli koło stołu.
-mama) córko choć na dół jeść.
-tata) szubko bo jak ostygnie to będzie nie dobre.
-dziewczyna) już już idę, chwilę..
-mała dzisiaj 8 lekcji, nie wiedziała jednak że będą ją gnębić..
-dziewczyna poszła na autobus, szczerze mówiąc bała sie iść do szkoły, myśląc że będzie chodzić do psychologa..
-weszła do szkoły i usiadła na swoje miejsce.
-pani) dlaczego nie było cie w szkole przez dłuży czas hm?
-dziewczyna) b-bo miałam dużo problemów...
-cała klasa zaczęła się śmiać (hahahahahahahahahahahaha).
-koleżanka) haha ciekawe jakie problemy chyba psychiczne.
-pani) nawet jeśli to nie jest powód do śmiechu!.
- dziewczyna czuła się ośmieszona przy całej klasie, zaczęła się przerwa.
-dziewczyna usiadła sobie na korytarzu, zaczęła plakać.
-podszedł do niej chłopak z innej klasy.
-chłopak) ej.. dlaczego płaczesz?
-dziewczyna otarła łzy które spływały jej po policzkach.
-dziewczyna) heh co nie j-ja nie płacze..
-chłopak) przecież widzę co się stało, powiedz mi.
-dziewczyna) a-ale my się nawet nie znamy?.
-chłopak) możemy się poznać. Nazywam się Patryk, chodzę do 3c liceum mam 17 lat, a ty ?.
-dziewczyna) N-nazywam się Ania chodzę do 3d liceum mam 16 lat......
-zaczęli się przyjaźń, dziewczyna cieszyła się że znalazła takiego przyjaciela, zaczęli coraz częściej przychodzić do siebie, chodzić na spacery, mówili sobie prawie, wszystko dużo spędzali razem czasu.
-zawsze chodzili razem do szkoły i nawet po szkole chodzili się przejść.
-na lekcjach siedziała sama